Co robi Olivka w domu wariatów? I kto w tym wszystkim jest najbardziej szalony? Cz. 2/2… poniedziałek, 24 maja 2021

 

 

TUTAJ! przeczytasz część pierwszą.

 

(…)

-Mamo! Przecież ja z nią nie wytrzymam!

-Ale co się znów stało Olivko?

Olivka ma problem ze swoją teściową. Matka Pieprza również mieszka w Atenach. Jest emerytowaną nauczycielką. Ma teraz dużo czasu, więc obie panie uzgodniły między sobą, że przez sześć godzin (praca Olivki trwa cztery godziny, plus godzinę na dojazd i godzinę na powrót) od poniedziałku do piątku małym Pestkiem będzie zajmować się teściowa. W międzyczasie teściowa zaoferowała również pomoc w gotowaniu i różnych pracach domowych.

Teoretycznie to wyjście jest dla Olivki jak pomocna dłoń prosto od Boga. Dzięki temu może pracować i ma zupełnie darmową pomoc przy dziecku i w domu. Olivka doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Ale szczególnie na samym początku relacja teściowa – synowa, potrzebuje trochę czasu i nerwów, żeby się dotrzeć i ustabilizować. Oj, przeszłam to na własnej skórze. Wiem o tym bardzo dobrze!

 

TU! przeczytasz o moim sposobie na grecką teściową.

 

-Nawet nie wiem od czego mam zacząć! Wyrzuciła mój patyczek do uszu!!!

-Co? – Feta starała się dociec o co chodzi…

-Na tę plamkę co mam pod lewym uchem! Kupiłam sobie tę cholernie drogą maść i nakładam ją co kilka godzin tym patyczkiem do uszu! A ponieważ nakładam kilka razy dziennie, to jednego patyczka używam na tą plamkę kilka razy! I ona, ten patyczek, mi go wywaliła!

-Acha… – Feta naprawdę chciała wczuć się w emocje córki, ale tym razem były zbyt irracjonalne.

-Po drugie… Słuchaj tego… Wróciliśmy w niedzielę wieczorem z morza. I w poniedziałek jak była w domu to mi wytrzepała z piachu wszystkie ręczniki!

-Ale, Olivko! To chyba nawet i dobrze?

-Dobrze? Wytrzepała je na balkonie!

-I… – Feta była między młotem, a kowadłem. Przecież jeśli powiedziałaby w tej właśnie chwili, że Olivka przesadza, to jej córka wpadłaby w furię! I kto wie, co zadziałoby się jeszcze…

-Ale dlaczego nie wytrzepała mi tych ręczników za balkonem? Tylko na balkonie! I teraz muszę zamiatać na tym balkonie całą podłogę!

-Tak… Tak… – Feta najwyraźniej wpadła na pomysł, że jeśli będzie przytakiwać, to problem z głowy.

-Cały balkon w piachu… Nie mam mojego patyczka! Jeszcze brudne ciuchy, które miałam do pracy, zamiast do pralki, wpakowała mi znów do szafy! Daj  spokój, z tym całym jej pomaganiem! Zszarpię sobie nerwy! Ale to co powiedziała mi dziś, to już przekroczyło wszystkie możliwe granice! Powiedziała… Ta kobieta, do której ja niby mam mówić „mama”… Powiedziała, że JA odżywiam się niezdrowo! I chyba postanowiła mnie wpędzić do grobu tym swoim „zdrowym” jedzeniem!

Olivka w całej rodzinie znana jest z swojej dość nietypowej diety. Czasami sama zastanawiam się jak to się dzieje, że cały czas ma się tak dobrze! Gdyby była taka możliwość od rana do nocy mogłaby jeść wyłącznie czekoladę. W przerwach na ukochane przez nią frytki i smażone mięso. Tyle!

-I zostawiła mi taki obiad jak przyszłam z pracy… Pieczone w piekarniku ziemniaki… Brokuły i gotowane mięso kurczaka! Mamo, ona powinna gotować w szpitalu! To jedzenie, ono zupełnie nie ma smaku! Nie mogłam się zmusić, żeby to zjeść! Na widok tego kurczaka zrobiło mi się słabo. Znalazłam jeszcze gemista, które zrobiła mi na wtorek. Przecież nawet te gemista, one nie miały żadnego smaku. Ryż sklejony jak jakaś papka, niedopieczone pomidory… Bleee… Mamo…

 

TU! znajdziesz nasz przepis na gemista.

TU! jest przepis na greckie pieczone ziemniaki.

 

I tu padły słowa wytrych. W przeciągu trzech sekund wywarzyły drzwi do matczynego serca Fety…

-Mamo! W porównaniu do twojej kuchni, to jej jedzenie, to porażka! Sofia nie potrafi gotować!

-Olivko! – Feta, aż się wyprostowała – Dziecko moje! Boże… To jest straszne… To jest tragedia… – powiedziała, tym razem zupełnie(!) na serio.

-Naprawdę, jest takie złe?

-Niedogotowane, niedoprawione… Bleee… Lepiej karmią w szpitalu! Warrriatka jedna!

Każdy ma swój czuły punkt. Dla Olivki normą jest lekcja w szpitalu wariatów, podczas której jej uczeń wypróżnia się na klozecie. Ale zdrowe jedzenie…! To jest już ostre przegięcie! Jak można aż tak się torturować!

-Dziecko drogie… My tu nic za bardzo nie poradzimy! Ale nic się nie martw! Przyjeżdżam! Spisz na liście czego ci trzeba, co ci nagotować! Przyjadę, ugotuję i zapełnię ci całą zamrażarkę! O! Trzeba by się zastanowić, może trzeba będzie kupić jeszcze większą?

Pogadały jeszcze kilka chwil, a kiedy Feta odłożyła telefon, czuła się jakby przed chwilą wręczono jej Nagrodę Nobla!

-Sofia, nie potrafi gotować… – streściła całą tragiczną historię Pomidorowi, ubarwiając ją opisami, że jego córka właśnie umiera w Atenach z głodu! Pomidor przytaknął, że skoro tak się sprawy mają, że jeśli jest aż tak źle, trzeba będzie sprezentować młodym rodzicom jeszcze większą zamrażarkę i udać się z pomocą do Aten, najszybciej jak będzie to możliwe.

Pińk!!! Zabrzęczał mój telefon jakimś powiadomieniem, skutecznie przenosząc mnie do innego świata. Ktoś pyta jak z tymi przylotami do Grecji w te wakacje. Które testy? Jakie szczepienia? A z maseczkami, to jak będzie?

I właśnie mi się przypomniało, że dziś Jani miał pilnować najnowszych doniesień ministra turystyki w sprawie zasad tegorocznych przylotów.

-Jani! I co z tym przemówieniem ministra! Wiadomo już coś? – krzyczę do salonu gdzie siedzi Jani, prosto z centrum dowodzenia, czyli z kuchni.

-Co…? A…? – padła wyczerpująca odpowiedź…

-No, miałeś posłuchać co mówi minister. Już się wypowiedział?

-A gdzie?

-No w te-le-wi-zji! – odkrzykuje Feta.

-A… No… Tak… – Jani jak widać sytuacją jest bardzo przejęty – Ale to było jakoś o 18.57!

-I??? – krzyczymy z Fetą we dwie.

-No, dziadek musiał posłuchać w tym czasie pogody! To może on coś w tym temacie wie…? Ja usłyszałem, że jutro będzie słońce… 25 stopni, wiatru nie będzie!

-No, ale co z tym przemówieniem ministra…? – próbuje się czegoś jednak dowiedzieć.

-Hmmm… – Jani wyraźnie stara się wybrnąć z twarzą z sytuacji – Trzeba by się dopytać dziadka, ale teraz to on już śpi…! No, przecież nie będę go budzić! W każdym razie… Jutro ma być piękny dzień, to może rzeczywiście dobry pomysł, żeby wybrać się na piknik…? Co myślicie? A to przemówienie, sprawdzę to jutro, dobrze?

 

Pora wracać już na Korfu. W domu Sałatki wypoczęłam za wszystkie czasy! Życzcie nam dobrego sezonu i trzymajcie za nas kciuki! Kończą się nasze wakacje i wracamy do pracy…

 

 

 

 

Wakacje w Grecji w sezonie 2021. Co już wiemy?… poniedziałek, 5 kwietnia 2021

 

 

Kiedy 7 listopada 2020 roku rozpoczynał się lockdown Grecji, miał trwać jedynie do końca miesiąca. Całość “nieco” się przedłużyła, bo lockdown trwa nadal w najlepsze i najpewniej będzie zdejmowany dopiero po greckiej Wielkanocy, która w tym roku przypada na pierwsze dni maja. Mówimy więc o prawie siedmiu miesiącach bardzo restrykcyjnego zamknięcia.

 

Co dzieje się w Grecji teraz?

Od momentu, kiedy ogłoszono zamknięcie Grecji nie możemy wyjeżdżać poza regiony, w których mieszkamy. Z domów wychodzimy po wysłaniu smsa na policję, w ważnych sprawach, takich jak: wizyta u lekarza, apteka, ważne zakupy, uprawianie sportu. W zależności od regionu Grecji czynne są lub też nie fryzjerzy oraz kosmetyczki. Sklepy, które sprzedają mniej ważne rzeczy, działają w takim systemie, że zamawiamy przez internet, a dany produkt możemy jedynie odebrać nie przekraczając progu sklepu.  Kawiarnie i restauracje mogą sprzedawać swoje produkty tylko na wynos. Na cztery spusty pozamykane są kina, teatry, siłownie.

 

Co w praktyce oznacza takie funkcjonowanie?

Dla mnie najgorsze jest to, że od pierwszej połowy listopada nie jesteśmy w stanie wyjechać z Korfu na ląd. Wyjazd do innej części Grecji bez ważnego powodu jest niemożliwy. Nie możemy odwiedzić moich teściów w Kavali, czy też przyjaciół w Atenach. Tak naprawdę nie możemy nawet swobodnie przemieszczać się po wyspie. Wyjazd na przykład do znajomego, który mieszka w innej części Korfu, może kosztować mandat w wysokości 300 €. Za każdym wyjściem, nawet żeby wynieść śmieci, trzeba pamiętać o wysłaniu smsa na policję. Galeria handlowa? Ja już nawet nie pamiętam czym taki obiekt jest…

 

Jaka jest w Grecji sytuacja związana z COVID-19?

Mimo tak restrykcyjnego lockdownu liczba zakażonych od stycznia tego roku cały czas mocno rośnie. Grecja liczy około 10 mln mieszkańców. Obecnie wirusem zakażonych było lub nadal jest około 270 tys. osób, zmarło około 8 tys. osób. Pierwszą dawkę szczepionki przyjęło 10% obywateli, natomiast podwójną dawkę szczepionki – 6%.

Grecki lockdown jest jednym z najbardziej restrykcyjnych w całej Europie. Dlaczego? Dla Grecji przemysłem ciężkim jest turystyka, w której pracuje co piąty Grek! Grecja bez turystyki ekonomicznie nie funkcjonuje. Tak ostry lockdown jest więc być może po to, aby Grecja ponownie była jedną z najbezpieczniejszych destynacji w nowym sezonie 2021.

 

Jakie są plany na nadchodzący sezon? Co już wiemy?

Zgodnie z zapowiedzią greckiego ministra turystyki Harry’ego Theocharisa, Grecja otwiera się dla turystów z dniem 14 maja 2021. I od tej daty przyjazdy do Grecji w celach turystycznych mają być znacznie ułatwiane. Co będzie trzeba zrobić, aby przyjechać do Grecji na wakacje? Trzeba spełnić jeden z trzech warunków:

1) negatywny wynik testu wykonany na nie dłużej niż 72 h przed przybyciem

2) podwójna dawka szczepienia

3) bycie ozdrowieńcem.

Po przybyciu do Grecji turyści nie będą przechodzić kwarantanny. Na lotniskach będą przeprowadzane również wyrywkowe dodatkowe rapid testy.

Choć najpewniej uznawane będą testy PCR oraz testy antygenowe, wciąż czekamy na oficjalne potwierdzenie tej informacji. Bez szczepień oraz testów będą mogły przylatywać osoby, które przechodziły wirusa w okresie nie przekraczającym sześciu miesięcy. Możemy się spodziewać, że żadne z wymagań nie będzie dotyczyć dzieci poniżej 10 roku życia.  

To wiemy na chwilę obecną. Przeczesałam sporą część polskiego i greckiego internertu. Na bardziej szczegółowe informacje – jeszcze czekamy.

 

Czy w sezonie będzie wszystko działać względnie normalnie?

Zgodnie z zapowiedziami możliwość przemieszczania się po Grecji ma wrócić po greckiej Wielkanocy (ta przypada na sam początek maja). Mniej więcej w tym samym czasie otworzą  się kawiarnie, tawerny i restauracje z zachowaniem obostrzeń. W sezonie wszystko powinno zatem działać względnie normalnie oczywiście z zachowaniem pewnych restrykcji (na przykład zachowanie odległości). Raczej do samego końca wakacji nosić będziemy maseczki.

 

Jakie nastawienie odnośnie nowego sezonu mają Grecy?

Różne. Zależy od osoby i wielu różnych czynników. Złą wiadomością jest uniemożliwienie wakacyjnych wyjazdów dla osób z Wielkiej Brytanii, aż do samego końca czerwca. To potężny cios nie tylko dla Grecji, bo Brytyjczycy są ważnym turystycznym klientem również w Hiszpanii, we Włoszech czy też w Portugalii. Na Korfu to właśnie Brytyjczyków każdego roku jest najwięcej.

Wszyscy zmęczeni są już tak długo trwającym lockdownem, tym że niczego nie możemy być na sto procent pewni i również tym, że nadal jest wiele znaków zapytania. Kończąc sezon 2020 Grecja turystyka straciła 80% swojego standardowego dochodu! Nowy sezon 2021 już zaczynamy z opóźnieniem i czekają nas kolejne restrykcje. Jednak w turystyce, jak wszędzie,  funkcjonuje stara jak świat zasada: raz pod wozem, raz na wozie! Nigdy nie ma tu sytuacji constans. To co najgorsze mamy już za sobą. Teraz pozostaje jedynie… krok za krokiem, konsekwentnie się odradzać!

TUTAJ! sprawdzisz ofertę naszych wycieczek i rejsów po Korfu.

TU! sprawdzisz mój przewodnik po Korfu.

TUTAJ! przeczytasz, kiedy najlepiej przylecieć na Korfu.

TU! przeczytasz o tym, którą miejscówkę wybrać na Korfu.

TU! przeczytasz o plażach Korfu.