My w „Pokaż nam Świat” w TVN24 BiS… niedziela, 20 kwietnia 2018

Pokaż nam Świat, TVN24 BiS

Kolejny telewizyjny program za nami! Na początku kwietnia w TVN24 BiS emitowano program Jakuba Porady „Pokaż nam Świat”, w którym braliśmy udział razem z Janim. Była to dla nas fantastyczna przygoda! Opowiadaliśmy o Korfu, o Grecji, robiąc przy tym sałatkę po grecku! Jeśli macie ochotę zobaczyć nasze wystąpienie i posłuchać garść ciekawych rzeczy na temat Grecji, Korfu oraz greckiej kuchni, link do naszego programu jest tu!

 

 

Cała nasza ekipa z TVN24 BiS oraz nasi przyjaciele

Jakub Porada i ja

Atmosfera na planie była ekstra!

Raz… Dwa… Trzy… Cisza na planie!

Raz jeszcze bardzo dziękujemy całej ekipie TVN za możliwość wzięcia udziału w programie. Restauracji Meltemi w Warszawie, za udostępnienie swojego prześlicznego wnętrza oraz naszym przyjaciołom, którzy tego dnia byli razem z nami i trzymali za nas kciuki! To z pewnością dzięki ich energii, całość nagraliśmy ekspresowo właściwie bez dubli.

A nasze kolejne wystąpienie w telewizji – mam nadzieję, że już niedługo!

Jeśli masz ochotę zobaczyć / posłuchać nas w mediach, kliknij TUTAJ! gdzie znajdują się wszystkie nasze wystąpienia medialne.

Nasza sałatka po grecku

Działamy! Działamy!

Jakub Porada, Jani i ja! Oraz… sałatka po grecku

Back stage! Było naprawdę wesoło! Adam rozbawił nas wszystkich!

Tu raz jeszcze my! Ekipa “Pokaż nam Świat”, przedstawiciele restauracji Meltemi oraz nasi przyjaciele

 

 

Z CYKLU: zacznij lekko poniedziałek – Co słychać u nas?… poniedziałek, 30 kwietnia

 

Praca wre!

 

Lubię, kiedy wczesnym rankiem pierwsze co słyszę po przebudzeniu, to śmiech naszej sąsiadki Kateriny. Głęboki i doniosły. Kiedy Katerina się śmieje, to dudni cały nasz dom. Już od początku kwietnia, w domu naszych sąsiadów dopiero się działo. Przycinanie drzew i krzewów. Sadzenie kwiatów. Malowanie na biało krawężników. Pranie i wietrzenie wszystkiego, a przede wszystkim zakurzonych zimą dywanów. Kiedy cały proces czyszczenia domu po zimie się zakończył, na drzwiach wejściowych Katerina zawiesiła ozdobę w postaci łódki na falach, z wielkim napisem „lato!”, czyli kalokieri. Tak, tak! Sezon wiosenno – letni, trwa już w Grecji na całego. Również dla mnie prawie cały kwiecień był okresem przygotowań do lata.

 

Marzec zdominowała choroba Janiego, dlatego kwiecień był dla mnie szalenie pracowity. Ale… Ale… Nie dajmy się zwariować! Jak co roku, na chwilę przed rozpoczęciem sezonu na Korfu, wybraliśmy się na małe wakacje. Tym razem padło na Hydrę! To właśnie tam ładowaliśmy baterie przed sezonem. Chwilę po powrocie, przykułam się do biurka i zaczęłam pracować jak szalona. To już piąty rok prowadzenia własnej firmy. Na samym początku było to mało możliwe. Ale teraz nawet pracując bardzo intensywnie nauczyłam się znajdować czas na rzeczy, które lubię i czas dla siebie.

Kiedy patrzyłam z jakim zacięciem moja sąsiadka przygotowuje swój dom na lato, pomyślałam, że z taką samą intensywnością ja przygotowuje się do sezonu. Na lato warto przygotować wszystko, ale koniecznie pamiętać trzeba również o sobie. Z wielkich pudeł, które mam głęboko w szafie, wyciągnęłam swoje letnie ubrania. Wszystkie beże i biele, zwiewne spódnice i sukienki, moje ukochane motywy marynarskie. Zrobiłam gigantyczne pranie i pomyślałam, co by na lato dokupić sobie jeszcze. Kiedy zaczęły nadchodzić paczki z białymi espadrylami i koszulkami na lato, które zamówiłam w internecie, w międzyczasie wybrałam się do kosmetyczki na pierwszy tego lata niepoważnie różowy pedicure. Ta radość, kiedy pięknie pomalowane paznokcie wystają z przepięknych letnich sandałków, zna każda kobieta. Wtedy też poczułam – tak, ja już mam w sobie lato!

Znajdowanie czasu dla siebie, udaje mi się coraz sprytniej. Wszystko dzięki… dobrej organizacji! Już od bardzo długiego czasu praktykuję zwyczaj, że w każdy czwartek oglądam klasyki kina, a w każdą niedzielę – lekką komedię, które dobrze nastrajają mnie na tydzień. Co dwa tygodnie koniecznie – wypad do kina! Od jakiegoś czasu ubolewałam nad tym, że nie mam zbyt wiele czasu na czytanie książek i gazet. Ale już znalazłam swój sposób. Wprowadziłam dwa nowe zwyczaje. Co noc, przed zaśnięciem, przez pół godziny czytam. Zawsze też przed rozpoczęciem pracy,  przed dotknięciem się czegokolwiek, czytam jeden cały artykuł prasowy. Dzięki temu jestem na bieżąco i z książkami i z gazetami. Nie wyobrażam już sobie funkcjonowania bez tych dwóch zwyczajów! Małe rzeczy, a potrafią podnieść jakość życia.

 

Wakacje na Hydrze

Hydra

 

Tymczasem… Przyznaje się bez bicia… Wypad na Hydrę, nie był takim do końca beztroskim wypoczynkiem. Dokładnie 11 kwietnia, kiedy byliśmy na wyspie, zdalnie koordynowałam przebieg naszej pierwszej w tym sezonie wycieczki po Korfu. Tak! W tym roku wystartowaliśmy 11 kwietnia! Pozdrowienia dla naszych pierwszych w tym sezonie turystów!

 

WIDOKI KORFU, 11 kwiecień

 

A później były kolejne, mniejsze trasy. W kwietniu wystartowaliśmy z darmowym produktem w postaci nagrań video – „Trzy kroki: Jak przygotować wakacje na Korfu”, do których pobrania możecie zapisać się TU! na naszej stronie internetowej. Stworzyliśmy z Janim filmik, który pokazuje naszą wycieczkę MIEJSCA KORFU. A dosłownie na dniach, gotowe będą następne!  Na moim koncie Instagram, raz w tygodniu zaczęłam kilkumintowe serie Live na temat Grecji i Korfu. Bardzo spodobała mi się ta forma kontaktu z Wami, więc co tydzień będą kolejne Live! W międzyczasie również, podszkoliłam się w temacie kilku zagadnień z historii i Korfu. I… zebrałam i schowałam wszystkie materiały mojej książki. Na teraz – wywieszam białą flagę. Książka już jest… Ale znów nie jest to wersja, która mi się podoba. Dlaczego? Nie mam pojęcia… Na tym etapie, czuje że ta książka musi jeszcze poczekać. A może tak jest, że ona się jeszcze dzieje??? Wszystkie jej materiały schowane, na tę chwilę zamknięte. Również po to, żeby rozpocząć nowy projekt. Czuje, że już przyszła odpowiednia pora. Już zaczęłam… Pracę nad moim autorskim przewodnikiem po Korfu…!

Powoli czas pakować walizki. Kochani, jest to ostatni post  z cyklu: „Zacznij lekko poniedziałek”, przed sezonem letnim. Kolejny – będzie jesienią. Co prawda co roku obiecuję i sobie i Wam, że latem posty będą się pojawiać równie systematycznie jak jesienią i zimą. Teraz wiem, że zwyczajnie nie jestem w stanie dotrzymać tego słowa. W założeniu jest – jeden post na tydzień. Tyle jest super i tego się trzymam. A co będzie w praktyce??? Życzcie nam WSPANIAŁEGO SEZONU!!! To już nasz piąty sezon na KORFU!

 

 

 

W Grecji mamy już Wielkanoc!… niedziela, 8 kwietnia 2018

W monastyrze Osios Lukas

 

W Grecji trwa właśnie Wielkanoc!

Jest to jeden z najpiękniejszych okresów w Elladzie… Wczoraj, dokładnie w momencie, kiedy zaczynała się Wielkanoc, czyli dokładnie o północy byliśmy z Janim w monastyrze Osios Lukas. W tym miejscu obchody Wielkanocy robią wielkie wrażenie.

Dziś rano w całej Grecji odbywało się pieczenie baranów. A później wypełniły się kawiarnie i kawiarenki. Grecy spotykają się z rodzinami, przyjaciółmi i zwyczajnie odpoczywają. Piękny okres głębokiego oddechu dla wszystkich… Na tym też przecież polegają święta!

Kochani! Wszystkiego co najlepsze! Są już Święta! I mamy już też wiosnę!

 

Jeśli na temat greckiej Wielkanocy macie ochotę przeczytać więcej, zerknijcie tutaj!

Grecka Wielkanoc – wkładaj szpilki i bądź przed północą!

Nasz filmik z tegorocznej Wielkanocy

W Grecji właśnie zakończyła się Wielkanoc!

 

Co słychać u nas?… poniedziałek, 2 kwietnia 2018

Ja, pisząc ten post 🙂

 

Wpadłam na pomysł, żeby rozpocząć na Sałatce nowy cykl: Co słychać u nas? Jednym z moich ulubionych typów postów u moich ulubionych blogerów, są posty w których blogerzy piszą o tym co działo się u nich, co takiego planują, jakie rzeczy ich zainspirowały, w czymś pomogły, zmieniły coś w ich życiu na lepsze. U nas  zazwyczaj dużo się dzieje, więc mam nadzieję, że posty z  nowego cyklu, które będą się pojawiać raz na miesiąc się Wam spodobają!

 

*

 

Zgodnie z planem, marzec miał być u mnie super intensywnym miesiącem,  w którym będę się koncentrować na przygotowaniach do sezonu na Korfu. Tak żeby na kilka dni przed wyjazdem na wyspę, z miłą świadomością, że wszystko jest dopięte na ostatni guzik, ze spokojem relaksować się pijąc kawę. Ale w marcu NIC! nie poszło zgodnie z planem. Życie!

Na samym początku marca, Jani miał wypadek w pracy i poparzył nogę. Wydawało się, że to nic strasznego, ale kilka dni później… Noga bolała go tak bardzo, że z bólu prawie gryzł ściany i nawet wyjście do toalety stało się najprawdziwszym wyzwaniem. Właściwie przez większą połowę marca siedzieliśmy w domu. Ja kursowałam między kuchnią, chorym Janim i moim biurkiem, przy którym coś próbowałam pracować, a bardziej – nie robić zaległości. Był to trudny okres. Ale takie sytuacje też zawsze są po coś, bo wartościują to co  w życiu jest ważne i pomagają docenić takie najzwyklejsze rzeczy. Na przykład to, że nic nie boli. Żeby urozmaicić nasze dni, codziennie gotowałam coś super fajnego. Prawie uzależniłam się od strony Kwestia Smaku, na którą zaglądałam codziennie, żeby wyszukać zdrowych, prostych przepisów. Bez tej strony już nie wyobrażam sobie funkcjonowania!   Myślę, że to również dzięki zdrowym posiłkom z tej strony, Jani szybko wrócił już do zdrowia.

Kilkudniowy wypad do Polski, był dla mnie jak zastrzyk energii. Kilka dni byliśmy u moich rodziców pod Lublinem. Później wpadliśmy do Warszawy, żeby nagrać wejście do programu Pokaż Nam Świat na TVN24 BIS. Cały program – będzie emitowany już kwietniu. Był to świetny czas, który spędziliśmy z rodzinką i przyjaciółmi. Kilka spotkań, ważnych rozmów, które dodają skrzydeł i powodują, że w głowie aż dudni od dobrych pomysłów. Nagranie poszło nam świetnie! A dla mnie najlepszą motywacją były słowa Jakuba Porady, kiedy już wyłączono kamerę: „Nie sądziłem, że to będzie tak profesjonalne!” Sama nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę rezultat.

Nasza ekipa z Jakubem Poradą w “Pokaż Nam Świat”

Za chwilkę nagrywamy!

Ugotowaliśmy między innymi pasticio  (kliknij TU!)

Jeszcze przed odlotem do Aten, mieliśmy kilka chwil dla siebie i na to, żeby odwiedzić Stare Miasto w Warszawie. Jestem zachwycona, jak teraz wygląda Warszawa! To miasto tętni życiem, jest zadbane, nowoczesne i naprawdę pięknie! Dawno nie byłam w starej części stolicy i mam nadzieję, że niedługo znów będzie kolejna okazja.

My w Warszawie

Przecież to miasto jest tak piękne…

Nasi kochani przyjaciele z Warszawy!

A teraz… Teraz w Polsce trwają Święta. Te w Grecji będą dopiero za tydzień. My, po chorobie Janiego nie możemy usiedzieć w domu. Na dodatek jest przecież już wiosna! Przedwczoraj byliśmy na dzień w Atenach. Czy znacie Anię z bloga Nie Udawaj Greka??? Jeśli interesuje was temat Aten, koniecznie odwiedźcie jej blog, bo Ania to specjalistka od Aten! Razem z Anią byliśmy na fantastycznej kawie w jednej z przeuroczych kawiarenek ateńskiej Plaki. Ja nadal nie mogę wyjść spod wrażenia, jak po tak krótkim czasie mieszkania na stałe w Grecji (ponad półtora roku) Ania genialnie mówi po grecku! W Atenach, pierwszy raz po ponad miesięcznej przerwie (co dla mnie jest sporym rekordem) w końcu byliśmy w kinie. Padło na Red Sparrow! Rewelacyjny film! Do teraz siedzi mi w głowie…

Ania z bloga “Nie Udawaj Greka” i ja 🙂

Kawiarenka na Place

Kawa… Kawa… Kawa…

A jakie plany? Mój marzec potwierdził słynne greckie powiedzenie „człowiek planuje, a Bóg się śmieje”. Ale spraw do załatwienia jest cały stos, więc pora najwyższa zakasać wysoko rękawy. Ze zdrową równowagą. Przygotowania do naszego piątego(!) sezonu na Korfu, trwają już na pełnych obrotach. Do tego mamy w planach kilka filmików na YouTube z Korfu w roli głównej. Poprawiam nasz Newsletter, który w  formie, która w końcu będzie mnie zadowalać, wystartuje już na dniach. A poza tym… Czy wpadaliście na mojego Instagrama? Ilość obserwatorów bardzo mi tam rośnie, dlatego od kwietnia zaczynam przeprowadzać relacje na temat Grecji i Korfu w wersji Live! W międzyczasie załatwiania najróżniejszych spraw… Czytam Dolores Claiborne – genialny triller Stephena Kinga. Myślę co by tu fajnego obejrzeć, na co iść do kina. Za tydzień, jeszcze przed sezonem na Korfu, planujemy małe wakacje na wyspie Leonarda Cohena. Płyniemy na Hydrę!

Jak zawsze przed sezonem odnawiam moją letnią szafę. Nie jest to reklama, a najprawdziwszy zachwyt. Od bardzo długiego czasu szukałam najzwyklejszych koszulek na lato, o jak naj-le-pszej jakości. I w końcu znalazłam! Jeśli szukacie prostych ubrań, o genialnej  jakości wpadnijcie na strony tych dwóch polskich firm: Hibouessentials i Tyszert. Czy zgodzicie się ze mną, że koszulka, a koszulka potrafią być zupełnie innymi rzeczami. Podobnie jak: wycieczka, a wycieczka!;) Już nie mogę się doczekać kiedy w tych t-shirtach, będę na naszych trasach!

A tak poza tym… W Grecji jest już wiosna na całego! Wszystko pachnie i kwitnie! I to jest najlepsza wiadomość!