Rejsy po wybrzeżu Paleokastritsy. Przewodnik po KORFU, cz. 38… piątek, 1 marca 2024

Paleokastritsa to bez dwóch zdań jedno z najważniejszych do odwiedzenia miejsc na wyspie Korfu. Ta najpiękniejsza wioska nadmorska, położona w północno – zachodniej części wyspy, znajduje się przy najpiękniejszym odcinku linii brzegowej. Od początku do końca sezonu jest mekką dla turystów z każdej części świata, którzy spędzają swoje wakacje we wszystkich częściach Korfu.

TU! przeczytasz o pięciu topowych miejscach na Korfu.

Powodów, dla których warto przyjechać do Paleokastritsy jest wiele. To tam odnaleźć można bajkowe widoki, to tam morze ma wszystkie możliwe odcienie błękitu, to również tam znajduje się pięknie położony monastyr Theotokou. Jednak największą atrakcją, z której Paleokastritsa słynie są rejsy po tutejszym wybrzeżu. Będąc w tej wiosce warto zagospodarować czas tak, aby wziąć udział w takim rejsie. Są one organizowane w dwóch głównych wersjach, zawsze łódkami motorowymi które mieszczą maksymalnie 25 osób.

WERSJA KRÓTKA (trwa około 45 min – 60 min)

Ta wersja rejsu odbywa się przy wybrzeżu samej Paleokastritsy. Na początku motorówki wpływają do pierwszej najbardziej malowniczej groty, która nazywa się grotą Nafsiki. To w niej widać niewielkie stalaktyty i skały, które układają się w najróżniejsze, dziwne kształty. Skąd wzięła się nazwa tej groty?

Grota Nafsiki

Paleokastritsa zgodnie z grecką mitologią to ostatnia przystań Odyseusza w podróży powrotnej do jego rodzinnej Itaki. Dopływając do tutejszego wybrzeża łódź Odyseusza zamieniła się w kamień. Rozbitek wyszedł na brzeg i spotkał córkę Korfiańskiego króla Alkinoosa, która miała na imię Nafsika. Mitologia mówi, że zakochali się w sobie. Na pamiątkę wydarzenia najbardziej malownicza grota jest nazwana grotą Nafsiki.

W grocie Agios Nikolaos

Po wizycie w tej grocie wypływa się dalej. Następnie motorówki wpływają do groty Agios Nikolaos, w której widać niesamowity kolor turkusowy. A na koniec wpływa się jeszcze do malutkiej groty, która nazywa się Błękitne Oko. Światło słoneczne, które przeciska się przez otwór w skałach, działa jak reflektor podświetlając grotę od dołu. To właśnie tam widać niezwykle intensywny kolor niebieski. Podpływające dokładnie w to miejsce niewielkie rybki o nazwie oblada, zawsze robią wrażenie!

Błękitne Oko

WERSJA WYDŁUŻONA (trwa do 3 godzin i jest połączona z godzinnym plażowaniem)

Po odwiedzeniu miejsc z pierwszej wersji rejsu, płynie się w morze jeszcze głębiej. Po około dwudziestu minutach płynięcia od Paleokastristy podczas tej wersji rejsu dopływa się do jednej z najpiękniejszych plaż na Korfu, słynnej Rajskiej Plaży, która tak naprawdę nazywa się Chomi. Plaża, która dostępna jest tylko ze strony morza jest zjawiskowa. Z trzech stron ramują ją wysokie klify, a woda ma tam kolor jasnego turkusu. Plażowanie na tej plaży jest surowo zabronione, ze względu na to, że w każdej chwili może osunąć się klif. Warto jednak opłynąć to miejsce z bezpiecznej odległości, żeby zobaczyć jak wygląda od strony morza.

Rajska Plaża (Chomi)

Bezpieczne plażowanie najlepiej zorganizować na kolejnej rajskiej plaży nazywanej Limni. Tworzą ją dwie prawie symetryczne plaże, które znajdują się na zwężeniu wysuniętego w głąb morza wąskiego przylądka. Woda przy tej plaży to istny szmaragd!

Plaża Limni

Podczas tej wersji rejsu opływa się kolejne ciekawe miejsca: wielką grotę o nazwie Liniodoros, plażę Marmaria, czy kawiarnię – La Grotta, która słynie z niezwykłego położenia. Ta poszarpana, skąpana w zieleni cześć wybrzeża uznawana jest na całej Korfu za najpiękniejszą.

Liniodoros

Kawiarnia La Grotta

Krótka wersja rejsu jest częścią naszej wycieczki MIEJSCA KORFU.

Wydłużona wersja rejsu jest częścią naszej wycieczki WIDOKI KORFU.

Ceny rejsów dostępne są na naszej stronie.

Jeśli jesteś turystą poza grupą zorganizowaną cena każdego rejsu będzie wyższa o około 5€.

Jeszcze więcej o ważnych miejscach na Korfu przeczytasz w moim ebooku „Korfu przewodnik po Raju”.

Są w życiu pewne stałości. Rejsy w Paleokastritsy, sternicy i święto sardynki… środa, 22 kwietnia, 2020

 

No i w drogę! Szczęśliwie płyniemy w rejs…

 

Na całej Korfu mówi się, że Paleokastritsa to jest zupełnie inny świat. Tak między nami – nie tylko z powodu rajskich widoków, chociaż przez to również. Ale przede wszystkim, dlatego że w tej niewielkiej wiosce, panuje bardzo specyficzny klimat pracy. Paleokastritsa, to jedna z najpiękniejszych wiosek na Korfu, znajduje się w północno – zachodniej części wyspy. Jest tam tak pięknie, że kiedy jedzie się tam pierwszy raz, dosłownie nogi się pod człowiekiem uginają. Atrakcją numer jeden w tej wiosce, są słynne rejsy po wybrzeżu i okolicznych grotach.  Żeby wziąć udział w tych rejsach, czy też by wypłynąć do Rajskiej Plaży, do Paleokastritsy zjeżdżają się ludzie z każdej części świata.

Dla większości osób, które pracują w turystyce, na hasło „Paleokastritsa” ciśnienie od razu się podnosi. W Paleokastritsy zawsze wszyscy się kłócą. Kiedy jest szczyt sezonu to nie bata, że przyjedzie się z grupą i wszystko pójdzie gładko. W starciu ze sternikami, zawsze trzeba się postawić, przekrzyczeć, nie da się uniknąć kłótni. Jeden sternik strajkuje. Drugi chce płynąć jako pierwszy. Trzeci popłynie tu, ale już nie tam. Czwarty ma teraz przerwę  i w tej chwili musi koniecznie wypić kawę. Biorąc pod uwagę ilość turystów, gdzie każdy jest przedstawicielem innej mentalności, kultury i mówi w innym języku – zawsze panuje tam turystyczna Sodoma i Gomora.

TU! zobaczysz filmik o rejsach w Paleokastritrsa.

TUTAJ! przeczytasz więcej o Rajskiej Plaży na Korfu.

 

*

 

Było to albo pod koniec ubiegłego sezonu, albo jakoś dwa lata temu. Powoli kończyło się już gorące, greckie lato. I nagle lunął deszcz. Raz silniej, raz lżej padało na Korfu przez kilka dni prawie bez przerwy na słońce. Tak czasem dzieje się na wyspie i jest to oznaka, że zbliża się jesień. Podczas jednego z tych dni jechaliśmy z grupą na wycieczkę. Pamiętam, że kiedy już wjeżdżaliśmy do Paleokastritsa pomyślałam, że co prawda z rejsu to raczej będą nici, ale przynajmniej dziś będzie spokojnie. W spokoju wypiję kawę i choć raz w życiu miło z chłopakami sobie pogadamy.

Kiedy sezon trwa w pełni, dla każdego nawet dzień, dwa przerwy w pracy stanowią zwyczajnie stres. W trakcie dość krótkiego sezonu, każdy dzień który minął, już przecież nie wróci. Mnie osobiście stresuje to zawsze, kiedy dzieje się coś, co uniemożliwia mi plany związane z pracą. Kiedy więc już wjeżdżaliśmy do Paleokastritsy byłam przekonana, że sternicy będą w stresie.

Chwila czasu wolnego, więc siadam obok grupy sterników i zamawiam kawę. Rzeczywiście, dziś co prawda ulewy nie ma, ale są bardzo wysokie fale. Morze jest wściekłe. Nikt nigdzie nie popłynie. Niewielkie molo bezwładnie buja się na wysokich falach. Dwóch sterników, którzy siedzą obok mnie ubrani w jesienne swetry, grają w tawli. Jeden wali kostkami o tablicę, mocniej od drugiego. Trochę tak jakby ta gra polegała na tym, kto uderzy kostkami mocniej. Obydwaj klną przy tym jak szewcy! Cała uwaga i wszystkie zmysły, skoncentrowane na grze. Siedzę i się uśmiecham. Do mojego stolika dosiada się trzeci sternik. Rozchodzone buty wysuwają mu się ze stóp, rozczochrane włosy, kurtka wyjęta jak psu z gardła. Siada i od razu się śmieje. Zastanawiam się, co mu tak wesoło. Niby piję ciepłą herbatę, ale ja czuje zapach Metaxy.

-Jorgo!

-No co… Wolne dziś! Herbatki nie można się napić? Chcesz, to ci też naleje! Ta najlepsza, zobacz, z pięcioma gwiazdkami.

-Daj mi spokój! Ja nie mogę…

-Oj, tam nie mogę, nie mogę… – siedzi, pije, śmieje się i patrzy w morze, a ja czuje, że chyba nikomu dziś nie w głowie już praca. Próbuje nieco zmienić temat, więc pytam, bo to akurat pierwsze co mi na myśl wpada:

-A wiesz, że dziś w Ipssos jest święto sardynek? Jak skończymy wcześniej, to jadę zobaczyć, spróbować… Ciekawe jak będzie?

-Taaak! To może ja też pojadę! Spiro! – woła do przechodzącego obok kolejnego sternika. Swoją drogą to ciekawe, że mają dzień wolny, a widzę, że wszyscy na stanowiskach pracy. Podchodzi Spiro. Idzie z paczką chipsów i beztrosko sobie je podjada. – Spiro, słyszałeś że dziś w Ipssos jest święto sardynek? Może podjedziemy?

-Ach, tak… No, a w jakiej cenie będą te sardynki? – pyta Spiro.

-Ja nie wiem, ale jak święto, no to chyba będą za darmo! – mówi Jorgo.

Jeden ze sterników, co gra z drugim w tawli, woła:

-Jakie za darmo! Nic za darmo nie masz! Na pewno trzeba płacić!

-Ale jak święto, to święto! Za darmo powinni dawać te sardynki, no bo to święto!– krzyczy Spiro jedząc chipsy.

-Wiesz coś o tym? – dopytuje Jorgo i patrzy mi głęboko w oczy. Zanim jeszcze zdążyłam otworzyć usta, jedne ze sterników, ten co gra w tawli, woła:

-A jak jest festiwal piwa Sipro, ten w Arillas, to piwo dostajesz za darmo? Jakby było za darmo, to przecież by zbankrutowali!

 

TU! przeczytasz o festiwalu piwa w Arillas.

 

-Ale piwo, to piwo. A sardynka, to sardynka! Ja nie jadę nigdzie, jak nie ma za darmo.

Nie minęło dziesięć minut, a zebrało się ich grubo ponad dziesięciu. Skąd ich tam tylu, sama nie wiem. Tych dwóch co grało w tawli, to nawet o tawli już zapomnieli i jeden krzyczy przez drugiego: że te sardynki to powinny być za darmo, bo jak nie to jest głupota, drugi że trzeba płacić, a jeszcze inny, że one to na pewno będą nawet droższe i to ze dwa razy.

-Co, ale to jest już nonsens! Poczekaj, czekaj… To ja mam jechać z Liapades do Ipssos, wydawać na benzynę, płacić piwo, które będę sobie chciał kupić i jeszcze mam płacić za sardynki??? To jaki jest cel tego święta? My mamy świętować, czy rybakom trzeba dać więcej zarobić?

-No… Co ja mam ci powiedzieć? Tak to w tym Ipssos działa. Z tego co słyszałem za sardynki na święto sardynek w Ipssos, trzeba będzie płacić!

-To ja zrobię tak! Ja na  jutro uchwalam święto sternika, tutaj w Paleokastritsy i  niech przyjadą wszyscy i rejs po grotach będzie kosztować nie dziesięć euro, a dwadzieścia! No bo jak święto sternika, to święto! Więc będzie to polegać na tym, że tego dnia będziemy zarabiać podwójnie!

-Co ty opowiadasz! Spiro! Zidiociałeś! Słońce ci mózg chyba przypaliło!

-Co? Ja… Nie mów tak do mnie! Tak do mnie nie mów! Chcesz, żebym  ci przywalił?

I się zaczyna… Jeden krzyczy przez drugiego. Wyzwiska i przekleństwa. Zebrali się już wszyscy i jest wielka dyskusja: czy sardynka podczas święta sardynki w Ipssos ma być za darmo, po normalnej cenie, czy ma kosztować podwójnie…

Na szczęście widzę, że wraca moja grupa. Podnoszę się z krzesła, ale nawet nikt nie widzi, że wstaje. Więc mówię właściwie sama do siebie:

-Do widzenia, do jutra! To ja panom dziękuję!

Idę do autobusu, a raczej już się ewakuuję.

Po co ja  o tym w ogóle mówiłam? O tym święcie. Ipssos i sardynkach… Nawet jak mają wolne, kłócą się jak zawsze! A może to i dobrze, że są w tym życiu jakieś stałości?

 

Kiedy jest szczyt sezonu, kolejka na na rejs po grotach potrafi być taka…

…albo nawet taka!

 

 

Najwolniej jak się da… piątek, 8 lutego 2019

 

Fragment Rajskiej Plaży na Korfu

 

 

Rejsy w Paleokastritsy to również dla mnie jedna z przyjemniejszych części naszych wycieczek po KORFU. Lubię tych kilka chwil, kiedy wiem że każdy na motorówce jest trochę w swoim świecie. Mogę się zając patrzeniem na morze, patrzeniem na te wszystkie niesamowite formacje  skalne, patrzeniem tak po prostu przed siebie. Ta cisza ma w sobie tyle spokoju, z którego często wyłania się coś niezwykłego.

 

*

 

-Wiesz co mi się ostatnio przytrafiło? – spytał Niko, który tego dnia był naszym sternikiem.

Skąd niby miałabym to wiedzieć?

-Co? – spytałam nieco automatycznie.

Wypłynęliśmy już w  morze wracając z Rajskiej Plaży i zbliżaliśmy się do Paleokastritsy. Niko jest grubo po pięćdziesiątce. Jest zawsze bardzo spokojny, bardzo uśmiechnięty  i bardzo opanowany. W tym całym młynie, który dzieje się w porcie, nigdy nie widziałam go wytrąconego z równowagi. Lubię przebywać z takimi właśnie ludźmi. Zawsze dobrze to na mnie wpływa.

-Miałem w mojej motorówce jednego z głównych szefów linii lotniczych Aegean. Wynajął motorówkę tylko dla siebie. Popłynęliśmy na Rajską Plażę, a później jeszcze bardziej na północ, tam aż pod Angelocastro. Byłaś tam kiedyś? Tam to dopiero jest pięknie.

 

Tak byłam. Miałam tę przyjemność. Rzeczywiście, widoki linii brzegu, tuż pod monastyrem Theotokou i później jeszcze pod Angelocastro, są niesamowite. Korfu w tej części jest jakby odcięta tępym nożem. Cała linia jest poszarpana. Mnóstwo tu grot, zakamarków, wyrastających z powierzchni morza samotnych kamieni i  cudownych plaż, których białe skały i kamienie mają w zwyczaju mocno bielić się na słońcu, w gorący letni dzień.  Mało kto tam dopływa. Więc jeśli już ktoś się tam znajdzie, może mieć wrażenie, może na chwilę uwierzyć w urocze kłamstwo, że to miejsce ma tylko dla siebie.

 

-Powiedziałem mu, że możemy popłynąć jeszcze właśnie pod zamek i że to nie zajmie nam dużo czasu. Mówię, że ta motorówka ma mocny silnik i za pięć minut jesteśmy pod zamkiem. Kończę i zwiększam prędkość. A on spojrzał na mnie i mówi: a możesz płynąć teraz jak najwolniej się da? Powiem ci coś… Wiesz jak wygląda moje życie? Każdego dnia siedzę w biurze i mam przed sobą taki wielki ekran, na którym widać wykresy, zmieniające się cyfry i najróżniejsze dane. Patrzę się na to całymi godzinami, każdego dnia. Tak wygląda moje życie. Najwięcej czasu spędzam na gapienie się w ten ekran. Chcę żebyś teraz płynął najwolniej jak się da. Chcę się na to wszystko co tutaj jest, patrzeć najdłużej jak mogę, żeby zapamiętać wszystko. Każdy kształt, kolor, szczegół… Chciałbym, żeby ten rejs teraz trwał i trwał… Powiedział i siadł tyłem do mnie wygodnie na przodzie. I płynąłem. Najwolniej jak się dało.

 

Niko zapalił papierosa i zwolnił tępo. Zaciągnął się porządnie i wypuścił nosem dym.

-No i mówię ci Dorothea, pieniądze naprawdę nie są najważniejsze… Zobacz jak mamy tu pięknie…

 

TUTAJ! zobaczysz jak wygląda nasza wycieczka WIDOKI KORFU z Rajską Plażą w roli głównej.

 

 

 

PRZEWODNIK PO KORFU YT cz. 3 – REJSY W PALEOKASTRITSA… sobota, 19 stycznia 2019

 

Rejsy w Paleokastrica, to jedna z największych atrakcji turystycznych  całej Korfu. Dlatego trzeci odcinek naszego TY-bowego przewodnika po Korfu, poświęciłam właśnie nim. Dlaczego są tak ważne? I jak dokładne wyglądają? O tym w trzecim odcinku Yt-bowego przewodnika po Korfu!

 

TUTAJ! przeczytasz na temat atrakcji Korfu.

 

 

 

 

 

 

Z CYKLU: zacznij lekko poniedziałek – Jak wywinąć się kontroli policji drogowej… poniedziałek, 8 października 2018

 

 

Jest taki typ. Prosty człowiek, który pochodzi ze wsi. Dużo w życiu widział, dużo przeżył. A żeby na tym świecie przetrwać, musiał sobie poradzić w każdej sytuacji. Taki człowiek, który mimo wszystko nie przestaje się uśmiechać. I nawet, kiedy pada, wieje i jest bardzo niskie ciśnienie, nawet wtedy ma dobry dzień.

Babis jest grubo po sześćdziesiątce. Ma pomarszczoną jak pergamin twarz. Jest chudy, tak że każde ubranie zawsze na nim wisi. Kierowcą wielkiego autobusu jest od zawsze. Na Korfu zna każdą drogę, każdy zakręt, wie nawet w którym miejscu jest większa dziura i gdzie dokładnie skręcić, żeby sprytnie ją ominąć.

W swoim domu, gdzieś na korfiańskiej wsi, Babis ma niewielki ogródek. A że do wszystkiego ma dobrą rękę, wszystko w tym ogródku rośnie. Szczególnie smaczne są jego pomidory. Wcale niewielkie, wcale niekształtne. Ale soczyste, miękkie i nieziemsko pachnące.  Babis obdarowuje nimi wszystkich w pracy, w szczególności jeśli kogoś lubi. W swojej pokaźnych rozmiarów autobusowej lodówce, też zawsze znajduje się ich spory zapas. Poza tym, jest tam wszystko co może przydać się w czasie wycieczki. Ogórki, trochę chleba, ugotowane na twardo jajka, zapas schłodzonej wody, trochę tzipouro (TU! przeczytasz wszystko o tym czym jest tzipouro, czyli grecki bimber).

 

W Paleokastritsy (kliknij TU!) jest wielki  parking, gdzie parkują wszystkie autobusy z wycieczkami. Miejsce idealne również logistycznie, bo grupa zawsze pamięta gdzie ten parking jest, a tuż obok mieści się niewielki port, z którego można popłynąć na rejs po okolicznych grotach (TUTAJ! przeczytasz wszystko o Rajskiej Plaży). Ten parking jest strategicznym miejscem, z jeszcze jednego względu. Jak na dłoni widać, które biuro, kto dokładnie, robi jaką wycieczkę. Kto dziś pracuje, a kto nie. Idealne miejsce również dla policji, na kontrolę wszelakiego typu dokumentów.

 

Kalimera! Czy pan jest kierowcą tego autobusu? – spytał pro forma policjant, który był w cywilnym ubraniu.

Kalimara… – odpowiedział Babis, który jeszcze przed chwilą najpewniej myślał, że będzie mieć zasłużoną przerwę na kawę.

-Proszę przygotować wszystkie dokumenty. Prawo jazdy, wszystkie pozwolenia. Będziemy teraz pana sprawdzać.

-Acha… Tak, nie ma sprawy… Ale… Synu… Jak ci jest na imię?

Policjant na chwilkę zamarł.

-A jakie ma to znaczenie! Proszę, dokumenty…

-No, ale jak ci na imię?

-Adonis.

-Adoni…  Ty dziś wyglądasz na bardzo zmęczonego. Musisz bardzo, bardzo dużo pracować. Wiesz co… Ja mam tutaj swoje pomidory. Z mojego ogródka! Bez żadnej chemii, sam je pieliłem! Zjedz sobie jednego pomidora! Jest jeszcze świeży! Zjedz sobie jak człowiek i  odpocznij trochę. Zobaczysz, jak zjesz jednego, to od razu wyluzujesz.

Policjanta zatkało. Więc nic nie odpowiedział.

-Mam jeszcze trochę świeżej wody! Napij się, usiądź, odpocznij. Tu masz tego pomidora, zobacz jak on pachnie!

Policjant sam pewnie nie wiedział kiedy,  a już zajadał się pomidorem. Wypił trochę świeżej wody, a kiedy Babis wyciągnął zdjęcia ze swojej młodości,  z dawnych czasów, kiedy miał jeszcze długie włosy i balował z turystkami na lewo i prawo, to już wtedy policjant zupełnie chyba zapomniał o kontroli papierów. Ta w końcu nigdy nie doszła do skutku.

 

*

 

Ale przecież Babis gotowy jest zawsze na wszystko… I również tego dnia, w schowanej teczce miał cały zestaw potrzebnych dokumentów, zezwoleń i pozwoleń. Tylko że ten policjant naprawdę wydał mu się bardzo zmęczony, a zerwane rankiem pomidory, były tego dnia szczególnie smaczne…

 

 

WIDOKI KORFU! Jak wygląda nasza wycieczka?… niedziela, 27 maja 2018

 

Rajska Plaża, Korfu

 

WIDOKI KORFU to jedna z naszych trzech głównych wycieczek. Jest to trasa, podczas której zobaczycie wszystkie najpiękniejsze pod względem widokowym miejsca na Korfu. Gwoździem programu tej wycieczki, jest najbardziej wydłużona wersja rejsu w Paleokastritsy oraz plażowanie na Rajskiej Plaży, która jest uznawana za najpiękniejszą plaże na całej Korfu. Dokładny plan tej trasy znajdziecie na naszej stronie:

https://salatkapogreckuwpodrozy.pl/pl/wycieczki-po-korfu/

Natomiast niżej filmik, gdzie zobaczycie jak dokładnie wyglądają miejsca, które zwiedzamy podczas tej wycieczki.