Moje ciastka idealne!… środa, 3 kwietnia 2019

 

Dbanie o zdrowe, różnorodne posiłki jesienią i zimą, idzie mi bardzo dobrze. Jem pięć razy dziennie i to naprawdę zdrowo. Odżywianie jest dla mnie super ważne, bo dzięki temu czuje się wspaniale, mam siłę, chęci i energię – na wszystko. Najchętniej schrupałabym całe życie!

 

Jeśli polubiliście moje ciasto cytrynowe – przepis TU!, to posmakują Wam również i te ciastka!

 

Moja praca na Korfu w sezonie letnim, to tryp pracy często po 10 godzin dziennie, 7 dni w tygodniu. Kiedy cenna jest każda godzina na niezbędny sen, przygotowywanie pięciu posiłków dziennie, jest zwyczajnie niemożliwe. Jednak ciągłe jedzenie na mieście i w biegu  powoduje u mnie naprawdę upierdliwe bóle żołądka. Tej zimy szukałam i testowałam najróżniejsze przepisy, które co jakiś czas będę mogła wykorzystać latem. Bez smoothie z pietruszki – nie wyobrażam sobie ranka! I to właśnie TEN przepis sprawiał, że do końca poprzedniego sezonu miałam dużo siły i czułam się dobrze. Jestem przekonana, że moim żywieniowym hitem lata będą te ciastka! Weszły już do mojego rozkładu posiłków na stałe. Robię je co tydzień. Dlaczego? Są:

 

> bardzo zdrowe

> robi się je w max. 10 minut

> są przesmaczne

> starczają na kilka dni

 

 

Ich smak tworzy kompozycja delikatnej nuty ciepła wanilii z egzotycznym posmakiem kokosu. Sekretem tego przepisu jest właśnie wanilia i olej kokosowy. Wszelkie dodatki w postaci orzechów i suszonych owoców, możecie zmieniać wg uznania. Tu moja ukochana wersja tych ciastek. Koniecznie wypróbujcie swoją!

 

SKŁADNIKI:

65 g masła

35 g oleju kokosowego

1 i ½ szklanki płatków owsianych

2 czubate łyżki mąki

3 – 4 łyżki cukru

1 łyżeczka proszku do pieczenia

1 jajo

wanilia

orzechy i suszone owoce (dla przykładu): zmielone migdały, wiórki kokosowe, suszona papaja albo mango

 

Wszystkie te składniki możecie kupić np. w Biedronce.

 

JAK TO ZROBIĆ?

Masło razem z olejem kokosowym  roztopić i dokładnie wymieszać. Zmieszać wszystkie suche składniki. Dodać masło z olejem oraz jajko. Wszystko dobrze rozmieszać. Odstawić na 15 – 20 min. Następnie formować płaskie ciastka. Piec do zbrązowienia (ok. 30 min.) w 180 stopniach. Smakują równie dobrze kilka dni póżniej.

Nadają się idealnie na pierwsze lub drugie śniadanie lub jako słodka przekąska.

 

Tekst powstał we współpracy z Blix.pl.

 

 

 

Z CYKLU: zacznij lekko poniedziałek – Moje ukochane śniadanie, które tak dobrze smakuje tylko w Polsce!… poniedziałek, 26 stycznia 2015

   

     Intensywna praca w sezonie i wolny zawód poza nim, to  dla mnie idealne połączenie. Właśnie dzięki temu, kiedy zimą odwiedzam Polskę, mogę  zostać tak długo jak mi się podoba! Nie liczyć dni i w pełni nacieszyć się faktem, że jestem z bliskimi. Ogromnym plusem jest również to, że na wyciągnięcie  ręki mam wszystkie te rzeczy, które w Grecji są nieosiągalne.

     Jestem prawdziwym maniakiem śniadań. Uwielbiam zbierać najróżniejsze pomysły na poranne pyszności. Grecja bynajmniej nie jest krajem „śniadaniowym”, więc rzadko kto potrafi zrozumieć, że jeśli rano nie zjem czegoś konkretnego, to w czasie dnia wszystko mi się miesza i nie potrafię prawidłowo funkcjonować.

     Dziś moje absolutne śniadaniowe numer jeden! Takie śniadanie uwielbiam szczególnie w dni, kiedy mam więcej  czasu. Albo kiedy chce się dodatkowo zmotywować do porannego wstawania. To śniadanie jest  zdrowe, smaczne i dodaje energii. Poza tym jest ciepłe, co powoduje że od razu przyjemnie robi się na żołądku. Co prawda można wykonać je wszędzie, ale w mojej ulubionej wersji ważną rolę odgrywają maliny! Te w Grecji spotkać można bardzo rzadko. A jeśli już są, smakują raczej jak z plastiku…  Za to te dostępne w Polsce, są mistrzostwem świata!

 

SKŁADNIKI

-około 5 łyżek płatków owsianych

-czubata łyżeczka mąki

-jajko

-trochę oleju do smażenia

-maliny (świeże lub mrożone)

-cukier puder

-płatki migdałowe

 

OTO JAK TO ZROBIĆ…

Płatki owsiane najlepiej zalać ciepłą wodą na noc. Ja najbardziej lubię, jeśli płatki są dość duże.  Rano łączymy je z jajkiem, a następnie mąką. Smażymy na patelni w formie niewielkich placków.

 

Następnie trochę malin podgrzewamy w garnku  w niewielkiej ilości wody. Dodajemy około łyżeczki lub dwóch cukru pudru. Lekko gotujemy, tak by powstał ciepły sos, którym  polewamy  placki. Na koniec całość posypujemy płatkami migdałowymi.

 

      Koniecznie spróbujcie! Będziecie zakochani!

    Ten pomysł jest autorstwa mojej przyjaciółki Estery, za który raz jeszcze serdecznie    dziękuję, ponieważ naprawdę urozmaicił moje poranki ;D

    Przyznacie jednak, że śniadania smakują najlepiej w odpowiednim towarzystwie…    Nasz Rychu rano uwielbia najzwyklejsze mleczko ;DD