z cyklu: JADĘ DO GRECJI NA WAKACJE – Hej lato! Do zobaczenia już za kilka miesięcy…

    Z dnia na dzień robi się coraz chłodniej. Lekkie prześcieradło zamieniłam  na kołdrę. Dzieciaki chodzą już do szkoły, a ostatni turyści zdaje się, że właśnie  odlatują. Kończy się więc długie, gorące, greckie lato, wraz z żółknięciem liści przechodząc w jesień.  Ta zaś trwać będzie długo, by tylko na chwilę zamienić się w bezśnieżną, ale marudzącą deszczem i wiatrem   zimę. Pewnie już za kilka tygodni  wyciągnę wielką walizkę, gdzie trzymam zimowe ubrania. Moją szyję uszczypie wełniany szalik.
     Tymczasem dni szybko stają się coraz krótsze. Zmrok, który w Grecji maluje się różowo – błękitnymi pastelami, przychodzi szybciej i szybciej. Zdaje się, że nikt nie lubi braku słońca. Coraz wyraźniej zmieniają się również zapachy. Latem w powietrzu czuło się suche słońce. Teraz moje nozdrza coraz intensywniej wyczekują jednego z najbardziej charakterystycznych zapachów greckiej jesieni –  pieczonych na ulicach większych miast kasztanów. Żeby je  powąchać, gotowa jestem wybrać się do samych Aten!
    Jest to więc ostatni post z wakacyjnego cyklu. Ku mojej radości co roku wakacyjnych tematów przybywa. Tak więc cykl ten pojawi się ponownie, tym razem  wiosną, żeby pomóc Wam już w samych przygotowaniach do fenomenalnej przygody, jaką są wakacje w Grecji. Korzystając z okazji – ostatnia propozycja jak można wiązać pareo.
    Koniec pareo zaplatamy o dół  kostiumu kąpielowego na biodrach. Następnie całością się obwijamy. Drugi koniec zaplatamy gdzieś przy sznurkach od bikini. I w ten sposób  powstaje wersja maxi ;))) Do wypróbowania –  w następne wakacje!
     A już za tydzień, w  poniedziałek mam w planach wstać razem ze słońcem… Być może jeszcze nie o samym świcie, ale w następny  poniedziałkowy poranek, zapraszam na pierwszy powakacyjny post z cyklu  „Zacznij lekko poniedziałek”!
     Słonecznej jesieni!
Przeczytaj więcej…

z cyklu: JADĘ DO GRECJI NA WAKACJE – Jak z letniej chusty zrobić plażową torbę? Czyli propozycja wykorzystania pareo nr 2

 

      W Grecji wciąż panują upały. Wakacyjny sezon trwa sobie w najlepsze więc i plaże są pełne. Często wybierając  się nad morze, chcemy  zabrać najróżniejsze plażowe gadżety.  Jak znalazł przydaje  się wtedy torba plażowa. Jeśli nie posiadacie takiej w swojej szafie, oto łatwy sposób jak ją  zrobić z pareo, czyli  letniej chusty.
     Kiedy usłyszałam ten instruktaż po raz pierwszy, brzmiało dość skomplikowanie. Ale jak się okazuje – nic prostszego!
Jak z letniej chusty zrobić plażową torbę? Czyli propozycja wykorzystania pareo  nr 2…
1.      Chustę o kształcie kwadratu należy równo rozłożyć na ziemi.
2.      Wiążemy  dwa przeciwległe rogi chusty.
3.      Następnie wiążemy dwa przeciwległe rogi  chusty z drugiej strony.
4.      Dwa końce chusty związane  na dole wiążemy  jeszcze raz nad górnym węzłem.
5.      Na koniec wiążemy  raz jeszcze końce chusty z górnego węzła. 
I gotowe! Teraz można już biec na plażę!  :DDD
Przeczytaj więcej…

 

z cyklu: JADĘ DO GRECJI NA WAKACJE – Jak wiązać pareo? „Na grecką boginię”, czyli propozycja nr 1

 

      Słowo pareo używane w Grecji oznacza zwiewną, letnią  chustę. Latem, przebywając na greckich plażach, nie można się bez niej obejść.  Do czego służy?  Przede wszystkim, w taką chustę można się ubrać, jeśli mamy ochotę na chwilę wyjść gdzieś poza plażę. Można się na niej położyć, zastępując  nią ręcznik. Można wkładać do niej różne rzeczy,  robiąc z pareo torbę.            

 

       No dobrze… dobrze… Nie oszukujmy się… Te letnie chusty potrafią być  przepiękne więc swoimi kolorowymi,  letnimi wzorami, przyciągają kobiece oczy i ręce. Działają  jak świecidełka na  przysłowiowe sroki.  Każda z nas takie piękne „coś” chce latem mieć i basta!  😀

 

      Jeśli  już taką chustę mamy, to można poszukać patentów   jak ją praktycznie wykorzystać. To sprytny sposób, żeby wytłumaczyć partnerowi, po co nam jest ich aż tyle?  Przedstawiam więc  trzy propozycje. Dzisiaj pierwsza z nich –  jak upiąć  pareo, jednocześnie ekspresowo przebierając się za grecką boginię?

„Na grecką boginię”, czyli propozycja wykorzystania pareo  nr 1…

 

       Ta propozycja przypadła mi do gustu najbardziej, dlatego że jest banalnie prosta, a minimalna  praca potrzebna do jej wykonania, daje naprawdę świetny efekt. Chusta, której tutaj użyłam jest bardzo długa (ma ponad 2 metry długości), ale skróciłam ją składając chustę  na pół. Wystarczy luźno się nią opasać, a następnie dwa końce związać na jednym ramieniu. I ot! Cały instruktaż.

Przyznam się szczerze… Po przestudiowaniu kilkudziesięciu sposobów wiązania pareo, była to jedna z naprawdę niewielu propozycji, która bez przypominania sobie „jak to zrobić?” została mi w głowie;))) Dosłownie kilka sekund… Gotowe! I każda z nas na plaży, prezentuje się z klasą na miarę greckiej bogini ;)))

 

 

     W propozycji nr 2, będzie jak  z chusty zrobić  letnią torbę. Ale tym zajmie się  spec od zadań specjalnych, czyli Jani. O  tym już w najbliższym  czasie!

 

      Pozdrawiam i uciekam  na plażę! 😀