Dziękujemy!… poniedziałek, 29 października 2018

 

Sezon nr 5 na Korfu – zakończony… DZIĘKUJEMY!!!

 

Wczoraj przyjechaliśmy z Korfu na ląd. I wcale mi się to nie uśmiecha… Bo znów nie chciałam odpływać… Nasz dom wygląda jak po przejściu huraganu. Będzie trochę roboty, żeby to wszystko uporządkować.

 

Oficjalnie skończyliśmy już nasz piąty sezon na Korfu. Był to najlepszy sezon ze wszystkich! Pierwszy rok działało nasze pierwsze lokalne biuro w Dassia. Na naszych trasach było Was jeszcze więcej. Przyznam, że na początku było dla mnie szokiem, kiedy w naszych autobusach na pięćdziesiąt osób, nie było już wolnych miejsc. Nie ukrywam, chodziłam dumna jak paw! W tym roku nasi pierwsi turyści płynęli również na Paxos, Antypaxos, Pargę oraz do Albanii.

 

Dla mnie osobiście ten sezon, był szczególny jeszcze z kilku innych względów. Był pełen nowych przyjaźni, spotkań, takich zwykłych chwil spędzonych na gadaniu o niczym, dobrym jedzeniu i piciu wina. Ten sezon wypełniają przepiękne wspomnienia, do których będę wracać i wracać, pewnie całe życie.

 

Teraz czeka mnie jedno wielkie porządkowanie mieszkania. Pralka najpewniej będzie  dudnić codziennie przez kilka najbliższych dni. Wraz z porządkowaniem moich rzeczy, znów uporządkuję moje myśli i na koniec będę wiedzieć, jak ma wyglądać moja wymarzona jesień i zima.

 

Na koniec, chcę Wam podziękować. Wielkie DZIĘKUJĘ!!! To dzięki temu, że w tym roku na naszych trasach było Was tak dużo, spełniliśmy z Janim nasze marzenie. Jest to ostatnia zima, którą spędzamy poza Korfu. Tak jest! Już od maja przeprowadzamy się na stałe(!!!) na Korfu, razem! Jest to największy sukces tego sezonu! Dziękuję Wam! Bo jesteście jego częścią…

 

TUTAJ! ZAPOZNASZ SIĘ Z NASZĄ OFERTĄ WYCIECZEK PO KORFU!

 

WY na naszych wycieczkach po KORFU 😀

 

 

10 rzeczy, których nauczył mnie ten sezon na Korfu… środa, 3 października 2018

 

Sezon 2018 jeszcze trwa, a ja piszę ten post z naszego biura w Dassia. Więc nie jest to podsumowanie. Na zewnątrz lekko pada i nagle bardzo szybko robi się ciemno. Nie ma się co oszukiwać. Czy mi się to podoba, czy też nie, lato 2018 powoli dobiega końca. Było dla mnie niesamowite. Nie tylko dlatego, że w tym roku otworzyliśmy nasze pierwsze lokalne biuro w Dassia i tak ładnie poszliśmy w tym sezonie do przodu. Choć to oczywiście gigantyczny powód do dumy. Ale ten sezon był dla mnie wielką szkołą życia. W życiu prywatnym i zawodowym. Dziś 10 rzeczy,  których nauczyłam się tego lata…

 

1 WDZIĘCZNOŚĆ. DOCENIAJ WSZYSTKO(!!!) CO MASZ

Autentycznie. Doceniam wszystko, co mam. Wszystko co dotyczy rzeczy materialnych i niematerialnych. Staram się nigdy nie narzekać. Dlaczego? Docenianie tego co się ma i wdzięczność, za każdą dobrą rzecz, którą daje świat, przyciąga jeszcze więcej dobrego.

 

2 SPOKÓJ. ZACHOWUJ GO ZAWSZE

Tak jest! Nie ma co szarpać swoich nerwów. Martwić się na zapas, przejmować. Nawet w trudnych sytuacjach, zawsze zachowywać trzeba spokój, bo to właśnie on pozwala nam prawidłowo reagować.

 

3 BAW SIĘ ŻYCIEM. NIE BIERZ ŻYCIA NA SERIO

To stało się całkiem niedawno. Zauważyłam jedną życiową prawidłowość. Problemy są ZAWSZE! Są nieodłączną częścią życia. Znacznie lepiej chodzi mi się po tej planecie, od kiedy przestałam życie brać tak bardzo na serio i zaczęłam się nim zwyczajnie bawić. Tak jest – życie traktuję nieco jako zabawę!

 

4 DAJ SIĘ ŻYCIU PONIEŚĆ!

Często na upór staramy się brnąć wyznaczoną sobie ścieżką pomimo, że wszystko staje nam na drodze. Skłonność do kończenia zadań i osiągania wyznaczonych przez siebie celów jest dobra. Ale! To życie samo pokazuje najlepszą drogę… Często najlepsze ścieżki, najlepsze rozwiązania pojawiają się same! Nie można się zacietrzewiać w wyznaczonych przez siebie planach. Trzeba mieć oczy i uszy szeroko otwarte na to co niesie życie.

 

5 INTUICJA. SŁUCHAJ JEJ ZAWSZE

Pierwsze wrażenie, pierwsza myśl, to pierwsze uczucie. Zawsze, to właśnie intuicja jest pierwszym głosem, którego słucham w życiu prywatnym i zawodowym. I zawsze jest moim najlepszym doradcą.

 

6 PRZYJACIELE. TO ONI LICZĄ SIĘ NAJBARDZIEJ

Pieniądze są super ważne, ale naprawdę nie są w życiu najważniejsze. Kiedy myślę o tym sezonie i wspominam najfajniejsze chwile, wcale nie są nimi momenty kiedy zarobiłam większe pieniądze, albo kiedy większa ilość gotówki właśnie wpłynęła na moje konto. To są takie zwykłe momenty z przyjaciółmi przy dobrym jedzeniu i winie. Chwila wytchnienia i dużo śmiechu z bliskimi mi ludźmi. Bo właśnie oni liczą się najbardziej.

 

7 UFAJ LUDZIOM

Kiedy zaczynałam pracę na Korfu, co chwilę ktoś podpowiadał mi, żeby uważać tu i tam. Nie ufać nikomu, nie mówić nic, przed nikim się nie otwierać. Jestem ostrożna, ale ufam ludziom i nigdy na rozsądnym zaufaniu się nie przejechałam.

 

8 NICZEGO NIE OCZEKUJ

Nigdy nie zawodzę się na ludziach z prostego powodu. Nie oczekuję od nikogo niczego. We wszystkim, co robię jestem niezależna. Jeśli robię komuś przyjemność, albo przysługę, nie oczekuję niczego w zamian. Dzięki temu, jeśli ktoś robi coś dla mnie, nigdy nie jest to spełnianie moich oczekiwań, bo na nich zawsze najłatwiej jest się przejechać. Kiedy ktoś robi coś dla mnie, zawsze traktuję to jako miłą niespodziankę.

 

9 SZACUNEK. DLA KAŻDEGO

Bez udawanej skromności mogę stwierdzić, że jestem na Korfu bardzo lubiana. Trudno jest znaleźć osobę, z którą mam jakiś problem. Dobre stosunki z ludźmi na Korfu, bazują na tym, że szanuję tu każdego. Od ludzi, którzy pracują na najniższych stanowiskach, po właścicieli firm. Równo szanuję i odnoszę się do wszystkich. W zamian otrzymuję dokładnie to samo.

 

10 ODPUSZCZAJ. NIGDY SIĘ NIE ZACIETRZEWIAJ

Zapominam o kłótniach, o tym że ktoś mi coś przykrego zrobił, albo powiedział. Wykasowuje z głowy przykre momenty. Odpuszczam. Nigdy się nie zacietrzewiam. W każdej sferze życia, idę do przodu!