Z CYKLU: Jadę do Grecji na wakacje – Jak czuć się dobrze, kiedy są upały?… wtorek, 28 lipca 2015

     Na Korfu od dobrych kilku dni trwa fala upałów. Wszędzie słychać jęki narzekań, bo jest naprawdę piekielnie gorąco. Ale to jeszcze nie wszystko! Jutro, czyli w środę, fala upałów będzie mieć kulminację. Wtedy dopiero ma zrobić się naprawdę gorąco.

    Już od ośmiu lat  każde lato spędzam w Grecji. Czy radzę sobie z upałami? Nie tylko sobie radzę, co bardzo je lubię! Uwielbiam lato, nie znoszę zimy. A jak jest lato, to musi być upalnie!

   Przyznam, że jednak nie zawsze tak dobrze czułam się podczas upałów. Kiedy pierwszy raz wylądowałam w sierpniu w Grecji myślałam, że  umrę z przegrzania. Na szczęście po ośmiu razach wypracowałam sobie kilka metod, dzięki którym świetnie czuje się kiedy jest naprawdę gorąco. Oto i one!

  1. ZASTANÓW SIĘ  CZY NAPRAWDĘ LUBISZ KIEDY JEST GORĄCO…

   Wiele osób z natury źle znosi wysokie temperatury. Zupełnie więc nie rozumiem, dlaczego osoby, które nie lubią gorąca na wakacje do Grecji wybierają się w lipcu czy też sierpniu. Później narzekają, że jest duszno i gorąco. W Grecji latem zawsze jest przecież upalnie.  Jeśli naprawdę nie lubisz upałów, na wakacje do Grecji wybierz się w pierwszej połowie czerwca lub drugiej połowie września. Ot i problem rozwiązany!

  1. WODA… WODA… I RAZ JESZCZE WOOODA!

   Latem nie rozstaję się z dyżurną butelką wody. Nawadnianie się przez cały dzień  to absolutna podstawa. Zaczynam dzień od sporej szklanki wody, często połączonej z miodem i cytryną. W ciągu dnia wodę piję co chwilę. Przed pójściem spać, też pokaźnych rozmiarów  szklanka wody. Tak weszło mi to w krew, że nie wyobrażam sobie zacząć i skończyć dnia bez napicia się sporej ilości wody.

  1. WSTAWAJ RANO Z RZEŚKIM DNIEM…

   W dzień może być gorąco, ale mniej więcej do 9 rano jest  jeszcze całkiem normalnie. Wtedy też najlepiej się wstaje, żeby razem z nieco niższą temperaturą powitać dzień, dostosowując się do jego naturalnego rytmu. Jeśli wstaje się po 10, to już na start człowiek wchodzi w falę upałów i do końca dnia jest się dużo bardziej ospałym.

  1. SOKI Z OWOCÓW  ZAMIAST COLI, FANTY, SPRITE’u

   Cola, Fanta, Sprite. Niby gaszą pragnienie  natychmiastowo, ale to tylko złudzenie. Bo później pić się chce jeszcze więcej. Picie gazowanych, przesłodzonych lepów to najgorsze zło, które latem można zafundować swojemu organizmowi. Prawie codziennie piję sok ze świeżych owoców,  ale wcale nie wyciśnięty. Blenduje owoce w całości i łączę z wodą. Dla przykładu mango + kiwi… Z resztą nie będę tu się o tym rozpisywać – temat na oddzielny post!:D

  1. ODPOWIEDNIE JEDZENIE

    Zrezygnuj ze wszystkiego co ma w sobie biały  cukier. Batoniki, ciasteczka, napoje gazowane, czekoladki, cukierki. Wszystko co słodkie – zastąp owocami. Arbuz, mango, pomarańcze, fantastyczne brzoskwinie, winogrona, figi, opuncje. Zamiast mięsa, po którym w upały człowiek czuje się ciężko, jedz dużo warzyw, ryb i owoców morza, które tak dobrze smakują tylko kiedy jest gorąco. Takie przekąski jak chipsy, paluszki, solone orzeszki, to też kiepski pomysł.

  1. UPAŁOWE MUST HAVE

   Latem w Grecji nie wychodzę bez dwóch rzeczy: filtr 50 na twarzy + na odkrytych częściach ciała oraz zakrywające sporą część twarzy okulary. Kiedy jestem nad morzem na głowie muszę mieć kapelusz. O tym jak jest on ważny przekonałam się, kiedy kiedyś na początku lata nadpaliłam sobie przedziałek na głowie…

  1. W CO SIĘ  UBIERAĆ?

    Rzecz jasna  ubrania w jasnych kolorach, sprawdzają się najlepiej. Precz z poliestrem i innego typu plastikami! U mnie najlepiej sprawdza się bawełna i prawdziwy jedwab. Jeśli chodzi o to ostatnie, pewnie myślicie, że szaleję kupując najdroższe ubrania:P Nic podobnego! W mojej szafie jest kilka fantastycznych spódnic z najprawdziwszego jedwabiu, których noszenie podczas upałów, to czysta przyjemność. Podobnie jest z bluzkami. Każdą z jedwabnych rzeczy z mojej szafy,  kupiłam za nie więcej niż 10 zł. Polskie lumpeksy to nadal kopalnia najprawdziwszych perełek.

 

  1. KLIMATYZACJI – NIE!

    Pewnie się teraz bardzo dziwicie, ale mam tutaj racje. Każdego lata moim wrogiem nr 1 jest klimatyzacja, szczególnie w naszych busach. Każdego lata mam problem z głosem, często też kaszlę. To zasługa klimatyzacji właśnie.  Różnica temperatury w pomieszczeniu klimatyzowanym, w stosunku do tego na zewnątrz, naprawdę nam szkodzi.

  1. TWOIM  NAJLEPSZYM PRZYJACIELEM JEST CIEŃ!

   Unikaj chodzenia na słońcu i zawsze odruchowo chowaj się do cienia. Kiedy jest naprawdę gorąco, warto schować się do wiekowego kościoła. Przebywanie w takim pomieszczeniu, jest dużo bardziej dla nas zdrowe niż klimatyzacja.

  1. ZMIEŃ NASTAWIENIE I CZERP PRZYJEMNOŚĆ Z LATA

    Najgorzej jest zacząć narzekać. „Jeeezu! Jak gorąco! Co za upał! Co za żar!” Ludzie czasami tak mogą przez cały dzień. Spróbujcie mówić sobie przez cały dzień, tak dla przykładu: „Jeeezu, ale mnie boli duży palec w prawej stopie! Ale ból! Co za ból!” Sto procent pewności, że mimo że  z palcem wszystko jest ok., ten palec na koniec i tak Was rozboli!

    Z upału naprawdę można czerpać przyjemność.  Tylko wtedy tak dobrze smakują owoce morza… Mojego ukochanego freddo cappuccino nie pije się przecież zimą! Ouzo też smakuje najlepiej wieczorem, kiedy powoli zachodzi słońce przynosząc wytchnienie. No i te wszystkie przewiewne, letnie ubrania, kostiumy kąpielowe, kolorowe lakiery do paznokci. Byczenie się z  książką na plaży i pływanie w morzu… Ja naprawdę UWIELBIAM takie prawdziwe, upalne lato! :DDD