Dimitris Mitropanos „Roza”
Moje usta są suche i spragnione
W asfalcie szukają wody
Obok mnie przejeżdżają pojazdy
A ty mi mówisz, że czeka nas burza
I wciągasz mnie do zwilgotniałego kabaretu
Idziemy razem tą samą drogą
Ale nasze więzienne cele są osobne
Włóczymy się po magicznym mieście
Nawet nie chcę wiedzieć, czego szukamy
Wystarczy mi, że ofiarujesz dwa pocałunki
Obstawiasz mnie w ruletce i mnie przegrywasz
W koszmarnej opowieści
Mój głos jest teraz głosem owada
Moje życie jest pnącą się rośliną
A ty mnie wycinasz i wyrzucasz w otchłań
Jak to się dzieje, że pragnienie staje się historią
Jak to się dzieje, że historia staje się ciszą
Dlaczego Roza, patrzysz na mnie tak odrętwiale
Przepraszam, ale nie rozumiem
Co mówią komputery i liczby
Moja miłość jest z węgla i siarki
Czas zmienił cię tak bardzo
Przejeżdżają przez nas pojazdy
A ja stoję we mgle i burzy
Głodny, śpię obok ciebie
Jak to się dzieje, że pragnienie staje się historią
Jak to się dzieje, że historia staje się ciszą
Dlaczego Roza, patrzysz na mnie tak odrętwiale
Przepraszam, ale nie rozumiem
Co mówią komputery i liczby
Śpiewa: Dimitris Mitropanos
Tekst: Alkis Alkaios
Muzyka: Thanos Mikroutsikos
Tłumaczenie: Evagelia Galbeni, Dorota Kamińska