Co prawda tyle razy słyszałam, żeby broń Boże nie dotykać bez rękawiczek, ale przecież nigdzie nie widać było kolców. I dotknęłam. A dokładnie, chwyciłam jedną, dorodną opuncję, żeby z bliska zobaczyć jak wygląda. Auuu… Kolce prawie niewidoczne gołym okiem wbiły się w skórę i upierdliwie tkwiły tam zdaje się że przez cały tydzień. Są tak małe, że nie da się ich wyjąć, bo nie widać gdzie właściwie są. Jeśli macie ochotę zjeść owoc opuncji, absolutnie nie bierzcie jej do ręki bez rękawiczek.
Właśnie teraz trwa w Grecji sezon na opuncje, czyli rodzaj kaktusa, którego owoce są jak najbardziej jadalne. Często przy drogach, zupełnie niepozornych miejscach widać pomarańczowo – czerwone kule, wyrastające z dorodnych kaktusów. Idealny okres by je jeść! Są oczywiście bardzo zdrowe.
Jak je jeść, żeby nie uszkodzić po pierwsze siebie, a po drugie samej opuncji? Na dłonie koniecznie trzeba nałożyć gumowe rękawiczki. Następnie odcina się jeden koniec, a później drugi. Nacina skórkę w poprzek, zdejmuje skórę. Wtedy już można jeść. Smakują naprawdę doskonale. Bezpośrednio. Albo w formie marmolady. Mniam! Kilka właśnie czeka na moje jutrzejsze śniadanie ;D