Jeśli ktoś ma ochotę spróbować danie, które stanowić będzie wizytówkę Grecji, znakomitą propozycją jest mussaka[1]. Jest to bez dwóch zdań, najsłynniejsza potrawa, którą zjeść można w Elladzie. Na szczęście wszystkie składniki dostępne są wszędzie, dzięki czemu nawet będąc w Polsce można przygotować typową, grecką mussakę. Sekretem jest połączenie odpowiednich składników i przypraw.
Przyznam szczerze… Nie jestem wielką fanką tego dania, a przynajmniej przez bardzo długi czas nie byłam. Moim zdaniem mussakę można zrobić tylko na dwa sposoby. Albo, ujmując dosadnie (mimo, że chrzan w Grecji nie jest dostępny) zupełnie się ją schrzani, albo zrobi się idealną! Przez długi czas jadłam tę pierwszą wersję. I tylko mussaka w wykonaniu dwóch autorów zdobyła moje podniebienie. Przepisem na świetną mussakę szczyci się moja teściowa oraz szefowa kuchni w restauracji, w której jemy na trasie naszych wycieczek. Przepis, który prezentuje Jani w tym filmiku został wykonany po telefonicznych konsultacjach z Fetą. Do mojej krótkiej listy „idealne mussaki”, z ręką na sercu mogę dopisać tę trzecią. Mussaka Janiego! ;D
Za chwilę przepis, ale przed tym jedna ważna uwaga. W kuchni greckiej do dań mięsnych z użyciem sosu pomidorowego, bardzo często dodaje się… cynamonu! Już szczypta tej przyprawy potrafi urozmaicić smak. Warto więc dodać cynamon do mięsa w mussace.
SKŁADNIKI:
-jeden duży, lub dwa mniejsze ziemniaki
-jeden bakłażan
-jedna czerwona cebula, dwa ząbki czosnku
-mięso mielone wołowe 750 g
-sos pomidorowy około 150 – 200 ml
-ser żółty do posypania
-bułka tarta do posypana całości
-olej do smażenia
-sól, pieprz, gałka muszkatołowa, liście laurowe, czerwone wino, ewentualnie cynamon
NA SOS BESZAMELOWY:
-dwie i pół szklanki mleka
-jedno żółtko
-3 łyżki mąki
Mussaka smakuje również świetnie, na drugi dzień po odgrzaniu!;D
A OTO I FILMIK Z PRZEPISEM:
[1] Żeby prawidłowo wymówić wyraz mussaka, należy mocno zaakcentować ostatnią literę „a”.