Kiedy na pierwszym roku historii sztuki przerabialiśmy starożytność, była to dla mnie najnudniejsza rzecz na całym świecie. W sumie się sobie nie dziwię, bo system nauki: nazwa – data – styl – miejsce, zabiłby pasję u największego zapaleńca. Dziś mieszkając w Grecji odkrywam starożytność zupełnie na nowo. Mam ją przecież na wyciągnięcie ręki.
Kilka dni temu wpadliśmy na weekend do Aten do Olivki (o naszej wizycie będzie niedługo:D). Jeszcze przed załatwianiem najróżniejszych spraw, w sobotę wstałam wcześnie rano i pojechałam do Ateńskiego Muzeum Archeologicznego. Po ilości turystów czuć, że sezon letni powoli się rozpoczyna, choć nie było jeszcze tłumów, które przeszkadzałyby w zwiedzaniu. Zresztą… Prawdę mówiąc mnie nawet największe tłumy nie przeszkadzają. Po prostu bardzo cieszy mnie widok ludzi, którzy przyjeżdżają często z całego świata, żeby podziwiać sztukę.
Choć największe dzieła greckiej starożytności są poza Elladą, warto odwiedzić to muzeum. Jest tam ogromna ilość rzeźb i łatwo dostać oczopląsu. Ja podczas mojego sobotniego spaceru postanowiłam zwracać szczególną uwagę na jeden przewodni element. Były to twarze. Dziś kilka zdjęć z mojej ostatniej wizyty. Zobaczcie jak stopniowo coraz to lepiej, dokładniej, coraz bardziej realistycznie i ekspresyjnie starożytni wydobywali z marmurów rysy ludzkich twarzy. Jak wyglądali starożytni Grecy? Patrząc na ostatnie zdjęcia z pewnością zauważycie, że tak naprawdę nie różnili się zbytnio od nas…
Wszyscy mieli krecone wlosy i zazwyczaj dosyc pelne usta, prawda?
Na to wygląda:D
Mieli piękne proporcje i w tym tkwi tajemnica piękna.
Spedzilem w Grecji rowny rok ,dawno to bylo 26/09/1985 do 26/09/1986 wprawie rowne 30 lat temu.
Poznalem Grecje dobrze,,Grekow tez.
Nie piszesz tu o tym ze w wiekszosci starozytni Grecy byli rudzi.
Mieli inne nosy, profile, byli bardziej proporcjonalni (cialo).
Obecnie w grekach jest wiecej genow tureckich niz greckich,,,
Tak naprawde to starozytnych grekow wprawie nie ma.
Nigdy o tym nie mow przy grekach oni o tym b.dobrze wiedza i przez to
nienawidza turkow.
Co ladniejsze greczynki przez okres 450 lat byly brane w jasyr i do haremow
To co widzisz na ulicach to efekt tych 450 lat.
Starożytni Grecy byli rudzi? Skąd taka informacja – jakie jest jej źródło? Nie podpisałabym się pod tym z dwóch powodów. 1 – Rudy jako naturalny kolor włosów występuje rzadko, nie mówiąc już o terenie Morza Śródziemnego. 2 – Kliknij pod ten link: https://www.google.pl/search?q=paintings+in+knossos&biw=1525&bih=734&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwiH2LzQpbzMAhVBJ8AKHYs1BhUQ_AUIBigB&dpr=0.9
Na którym z malowideł dla przykładu z pałacu w Knossow widać rudych Greków?? Nigdy nie widzialam na żadnym ze starożytnych malowideł pochdzących ze starożytnej Grecji rudych ludzi. Jeśli ten kolor włosów by dominował, to dlaczego malowano jedynie osoby o czarnych, kręconych włosach?
To, że we współczensych Grekach jest więcej genów tureckich – z tym też się nie zgodzę. Wpływów tureckich w Grecji jest sporo, ale też bez przesady. Grecy zawsze bardzo mocno bronili swojej odrębności. To trochę tak, jakby powiedzieć, że we współczesnych Polakach płynie już w większości rosyjska krew. Zgodzisz się z tym? Poza tym… Kiedy w Grecji spotykam Turków, rozpoznaje ich od razu – właśnie po rysach twarzy! Mimo podobnych włosów i nieco podobnej karnacji, rysy twarzy są zupełnie inne.