Cape Drastis to odcinek północno – zachodniego wybrzeża Korfu, stanowiący niewielki półwysep. Żeby zobaczyć jak się prezentuje, najlepiej wybrać jeden z punktów widokowych w okolicach miejscowości Perulades. Trzeba przejechać przez niewielkie wioski. A później kierować się znakami podpisanymi Cape Drastis. Miejsce to nie leży na szlaku większości zorganizowanych wycieczek, ponieważ drogi które do niego prowadzą są bardzo kręte i wąskie. Nie dociera tam więc zbyt wielu turystów. Dzięki temu można w błogim spokoju napawać się niesamowitym widokiem i czasem nawet mieć wrażenie, że się to miejsce odkryło. W tym właśnie między innymi tkwi urok Korfu, która mimo tego, że jest jedną z najbardziej turystycznych wysp Grecji, wciąż kryje w sobie ciche, spokojne miejsca, które dosłownie powalają swoją niezwykłą urodą.
Nigdzie indziej w Grecji nie widziałam jeszcze tak ciekawie uformowanego fragmentu wybrzeża. Poszarpany półwysep z wielkim trudem wcina się do morza. Wygląda trochę tak, jakby ktoś gigantycznym nożem chciał odciąć fragment linii brzegowej, pozostawiając porozsypywane zatoczki, wynurzające się niewielkie skały oraz dostępne jedynie od strony morza rajskie plaże. O rzut beretem na wschód widać już wybrzeże Albanii. Po stronie zachodniej zaś trzy niewielkie wysepki Diapondia, stanowiące najbardziej na zachód wysunięte terytorium Grecji. Żyje na nich łącznie jedynie 600 osób. Raczej nie docierają tam turyści. Czas podobno zupełnie się tu zatrzymał. Mathraki. Erikoussa. Othoni. Czyż już same nazwy nie brzmią pięknie? W moich planach na tegoroczne lato mam zamiar je wszystkie odwiedzić.
***
Cape Drastis to jedno z moich ulubionych miejsc, które odwiedzamy podczas naszych wycieczek. Zazwyczaj zjawialiśmy się tam rankiem. Wtedy właśnie woda jest tam tak błękitna, że aż nie można w to uwierzyć. Ranek to również idealny czas na kawę. Dopiero mniej więcej w połowie sezonu, jeden z naszych kierowców podpowiedział, że nieco bardziej na zachód, jest świetna kawiarenka ze specjalnym punktem widokowym, z którego widać Cape Drastis. Na dodatek nie ma tam zbyt wielu osób. Jest cicho i spokojnie. Rzeczywiście, można siedzieć tam godzinami, a na dodatek kawę robią mistrzowsko. To miejsce jest szczególnie istotne dla nas Polaków, bo w kawiarence 7th Heaven nagrywano jeden z odcinków „Podróży kulinarnych Makłowicza”. Jorgos, barman który robi nam kawę, Makłowicza dobrze jeszcze pamięta.
Makłowicz gotował na niewielkim balkoniku ze szklaną podłogą, która wychodzi dalej poza klif. Podziwianie Cape Drastis właśnie z tego miejsca, to prawdziwy sprawdzian na lęk wysokości.
Zdjęcia wychodzą tu zawsze jak z folderów reklamowych i wyglądają na podkolorowane. Za każdym razem kawa smakuje tu świetnie. Jest tylko jeden, mały minus… Nigdy nikomu nie chce się stąd odjeżdżać…
Niżej znajduje się link do jednego z trzech odcinków „Podróży Kulinarnych Makłowicza”, który nagrywany był między innymi przy Cape Drastis, w kawiarence 7th Heaven, Perulades.
http://vod.tvp.pl/audycje/kulinaria/maklowicz-w-podrozy/wideo/grecja-korfu-wyspa-homerycka/12339660
Do napisania tego postu korzystałam z przewodnika: Kerkira. Wyspa Feaków, Viki Dikou Andurea, Wydawnictwo Bracia Marmatakis, Chania – Kreta, (przewodnik dostępny jedynie na wyspie Korfu).
Tez uwielbiam Cape Drastis- jest piekny. Cudwnie jest plywac w dole miedzy skalami, prawdziwie egzotyczne miejsce:) a z kawiarni mozna podziwiac piekne zachody slonca:) kocham Korfu:):)
Tak, Cape Drastis to jedno z takich miejsc w których naprawdę trudno się nie zakochać. I w przeciwieństwie do Kanału Miłości, prawie nikogo tam nie ma:DD
to Podobnie jak Rosja – z kim graniczy… i co robi? http://www.almoc.pl/img.php?id=2621
Kurczę, nie byłam tam… 🙁
O nie! Musisz więc wracać w przyszłe lato! Kolejna nasza kawa – właśnie TAM!:DD
A ja tez moge? 😉
Na kolejna kawe?
Tez mnie tak jeszcze nie bylo.
Jako I Ciebie tutaj (pamietliwa jestem, a co!)
Wybrzeze i kolor wody zalatuja Lefkada.
Bacha, rzecz jasna, że kolejna kawa musi być! Gdziekolwiek: u mnie lub u Ciebie!:DD
Odchodzac od tematu Korfu-czy znasz wyspe Thassos? Wybieram sie na nia w tym roku i ciekawa jestem czy chociaz troche dorownuje roslinnoscia czy widokami Korfu?:)
Tak znam. Byłam tam kilka lat już temu na jakieś 4 dni. Aż tak zielona jak Korfu nie jest. Ale do dziś pamiętam jedną z plaż – zdaje się, że nazywa się Paradiso, czy jakoś tak… Tam jest taki niesamowity piasek, który mieni się w słońcu na złoto. I bardzo wysokie fale. Zabawa na całego!! Więcej niestety za bardzo nie pamiętam… W sumie nie wiem dlaczego…
Dzieki, odwiedze te plaze:) widocznie Thassos nie zauroczyla Cie tak mocno jak Korfu. W moim przypadku pewnie bedzie podobnie ale jesten ciekawa tego miejsca- ponoc nie jest tak mocno oblegane przez turystow;)
Zupełnie jak na Kukunaries, na wyspie Skiathos, piasek z drobinami złota, oczywiście tak tylko wygląda, ale też jedna z najpiękniejszych greckich plaż na których można spotkać jaki brzeg. Dodatkowo unosi się tam super zapach sosen piniowych,które rosną tuż przy plaży, skąd też wzięła się nazwa tejże plaży, z opowieści przewodniczki zasłyszałem że kukunaries to po grecku “szyszka” 😉
Tak, zgadza się – to oznacza “szyszki”:D
Bardzo zachęcające widoki do oglądania tego niesamowitego miejsca.
Cape Drastis to chyba najpiekniejsze muejsce na Korfu. A czy dalej stoi tam staruszka i wpuszcza na punkt widokowy?
My w tym roku na Skopelos obieramy kierunek.
Tak, jest ta sama staruszka, ale w tym roku była z synem…:)))
ładne zdjącia
Piękne zdjęcia ,miałam w planach wczasy na Korfu ale teraz podjęłam decyzję.Nie wiem tylko jaki hotel wybrać i w jakim rejonie,co zwiedzić,może ktoś mi pomoże ?
Pozdrawiam
Cape Drastis i Paelokastrists sa na polnocy. Ja bylam na poludniu Korfu w Apollo Palace. Wynajetym samochodem zwiedzilismy wyspe.
https://www.facebook.com/pages/Logas-Beach-Studios/173847882802441?fref=ts
w zależności od terminu wyjazdu, można z panią właścicielką , negocjować ceny.
Jeśli chodzi o to co zwiedzić – polecam Ci mój Sałatkowy przewodnik po wyspie tu na blogu. A w temacie zakwaterowania – jeśli potrzebujesz doradzenia pisz do mnie na prive – dorotakaminska85@wp.pl
Pozdrawiam!
Link do całego przewodnika jest na pasku bocznym po prawej stronie. Wystarczy kliknąć “Przewodnik po Korfu”.
Przepiękne zdjęcia, oddające wyjątkowość tego miejsca i bardzo interesujący opis. 🙂
Byłam już na kilku greckich wyspach ale na Korfu jeszcze nie, może w tym roku 😉 cy wyspa jest bardzo duża, tydzień starczy na zobaczenie najważniejszych jej atrakcji?
Wyspa jest spora jak na Grecję. Ale myślę, że tydzień powinien wystarczyć na najważniejsze miejsca.
Witam, jak Panią odnaleźć na Korfu. Czy na wakacje wybrać się z biurem podróży czy indywidualnie by później korzystać z oferty Pani biura? Który rejon Korfu jest najciekawszy dla samego pobytu? Proszę o podanie również strony internetowej Pani biura, pozdrawiam Krzysztof
Witam! Już odpisałam na prive! Link do naszej strony z wycieczkami (salatkapogreckuwpodrozy.pl) jest zawsze na samym dole w każdym poście – wystarczy kliknąć na logo. Obecnie dane na niej nie są już aktualne, dlatego aktualne informacje wysłałam już na maila!:D
Pozdrawiam!
Mieszkałam w Peroulades w ubiegłym roku 5 tygodni -kwiecień-maj.Spędziłam z mieszkańcami Wielkanoc , załapałam rotawirusa i pół wsi ze mną , zakochałam się w chyba najstarszym mieszkańcu -Antonim Sellasie a sklepowa Stella została moją najprawdziwszą grecką przyjaciółką “.Z buta” obeszłoam wszystkie okoliczne wioski a i Cape Drastis był na mojej linii “strzału “.:)
To brzmi naprawdę wspaniale…:DDD
Byłem nie dawno na Cape Drastis. Bardzo ładny widok ale rzeczywiscie dojazd taki sobie czasami myslalem ze pojechalem nie ta droga bo byla taka waska. Oprocz widoku przeczytalem ze mozna wejsc na punkt widokowy i zrobic zdjecie 360stopni. Niestety brama byla zamknieta na klodke, a Pan ktory miezkal w szalasie nie chcial nas wpuscic.