Witaj kryzysie! O, znów się spotykamy!… niedziela, 22 marca 2020

 

Plaża św. Barbary, Korfu

 

Nie będę zgrywać super bohaterki i pisać, że nic się nie boję, bo na wszystko jestem już przygotowana, a oszczędności to mam takie, że przez najbliższy rok mogę nie wystawiać nosa z domu. Nie będę również bawić się w Boga i mówić, że wszystko będzie dobrze, bo tego przecież nie wiem. Jest kryzys. Spadło na nas wszystkich i jak żyję 35 lat na tym świecie czegoś takiego nie widziałam. Przychodzi nam zmierzyć się z tym, co dzieje się teraz na świecie. Ale przede wszystkim każdemu z nas, przychodzi zmierzyć się z samym sobą, z naszym życiem i naszymi demonami.

Byłoby całkiem miło, gdyby w życiu nie było żadnych problemów. Gdyby wszystko było łatwe i przyjemne i gdybyśmy jeszcze co chwilę odnosili sukcesy. Najlepiej, gdyby każdego dnia była piękna pogoda, bezchmurne niebo i słońce.

Niestety, tak nie jest. Życie to również cierpienie, choroby, śmierć, ciągnące się nieustannie problemy i pojawiające się co jakiś czas kryzysy. Te trudne dla nas sytuacje są jedyną możliwością, żeby przekonać się: kim tak naprawdę jesteśmy.

Racjonalnie – ja i Jani nie jesteśmy w dobrej sytuacji. Za nami przeprowadzka i bardzo duża zmiana życiowa. Oboje pracujemy teraz w turystyce, która teraz siadła. Są takie momenty, że kiedy rozumowo wszystko przeanalizuje, to łapie mnie strach i zwyczajnie się boję.  Daje sobie tych kilka chwil, ale później łapie oddech. Moim wielkim skarbem w tym momencie, są kryzysy, które w życiu już przeszłam. Trudne życiowe sytuacje, w których już byłam i z których wyszłam.  Za każdym razem, każdy z moich kryzysów na sam koniec rodził coś bardzo dobrego. Sama droga była ciężka, ale później świeciło przepiękne słońce. A ja za każdym razem stawałam się silniejsza.

Zawsze, kiedy znajduje się w trudniejszej życiowej sytuacji,  mam kilka wypracowanych zasad, które stosuje i które powodują, że nawet jak jest ciężko to idę do przodu. Dyscyplina jest matką wolności. Tak powiedział Leonardo da Vinci. Tu dziesięć moich żelaznych zasad, których trzymam się mocno w czasach kryzysowych sytuacji.

 

1. NIE NAKRĘCAJ SIĘ!

W telewizji, radio i internecie jest teraz ciągle i ciągle to samo. Media w tym momencie informują, ale przede wszystkim – sieją i podsycają panikę. Ludzie, przecież idzie zwariować! Na dodatek wszyscy się nakręcają, w kółko zadając pytanie: co będzie? co będzie? co będzie? Po co bawić się we wróżki i przewidywać przyszłość? Nikt nie jest w stanie przewidzieć tego co będzie i trzeba to zaakceptować. A później rozejrzeć się dookoła. Docenić to, co mamy. Dom i tym samym dach nad głową. Ciepło. Wodę do picia i zapewne wypełnioną jedzeniem lodówkę.  Być może kogoś bliskiego obok nas. Jeśli w chwili obecnej rozejrzysz się dookoła, zobaczysz, że wokół ciebie jest wszystko, co jest ci na teraz potrzebne. Nie ma co się nakręcać, co będzie za miesiąc, dwa. Nikt z nas tego nie wie. Do przeżycia jest teraz jeden dzień.

 

2. ZAAKCEPTUJ NAJGORSZE

Usiądź i zamknij oczy. Racjonalnie pomyśl, co może najgorszego cię spotkać. Jakie będą konsekwencje finansowe, zdrowotne, społeczne.  Wyobraź sobie najgorszy możliwy scenariusz tego, co może się stać. To może być trudne, nawet przerażające, ale zaakceptuj to.  Najpewniej nawet w twoim najgorszym scenariuszu jesteś, istniejesz, masz ręce i nogi. Może masz ten luksus, że masz nawet swój dom i kilka złotych w kieszeni, więc nie jesteś głodny. Może nawet obok ciebie, jest jeszcze ktoś bliski. Kiedy już zaakceptujesz ten najgorszy, możliwy scenariusz – zrób wszystko, co jest w twojej mocy, żeby ten scenariusz nigdy się nie wydarzył. Każdego jednego dnia rób coś, by mu zapobiec.

 

3. PLANUJ KAŻDY DZIEŃ

Fajnie, że przez ten czas kiedy jesteśmy w domach, można sobie trochę pobimbać. Oglądać seriale, godzinami przeglądać interent, codziennie oglądać filmy jedząc chipsy i pijąc piwo. Wstawać też można dużo później i ogólnie można sobie ze wszystkim wyluzować.  Tylko wszyscy wiemy, że ten wirus jednak się na pewno kiedyś skończy. I na koniec może być po prostu przykro, że czas przeciekł nam przez palce na martwieniu się i marnowaniu chwil, które mogliśmy wykorzystać na coś fajnego. Szczególnie w okresach kryzysowych bardzo dokładnie planuje każdy jeden dzień. W każdym dniu mam zaplanowane czynności, które chcę zrobić dla mojej pracy, dla mojego zdrowia, dla mojego ciała, dla mojego hobby, zawsze planuje też czas dla moich przyjemności. Dzięki temu każdy dzień ma swój sens i w różnych dziedzinach mojego życia czuje, że idę do przodu.

 

4. CHOĆ NA SPACERY I PATRZ W DAL

Co prawda musimy teraz większość czasu przebywać w domach, ale nadal możemy wychodzić na łono natury, gdzie nie ma ludzi. Biegać, jeździć na rowerze, spacerować. Wykorzystaj to maksymalnie ile możesz! Przebywanie na świeżym powietrzu i dostarczanie sobie w naturalny sposób witaminy D, niesamowicie poprawia nastrój. Podobno, że patrzenie na naturę i otwartą przestrzeń, dobrze na nas działa. Wyjdź do lasu, na łąkę. Przebywaj na tyle ile tylko możesz w przyrodzie.

 

5. WZMOCNIJ ODPORNOŚĆ

To właśnie teraz jest ten czas, kiedy trzeba wzmocnić swoją odporność. Jedz dużo warzyw i owoców. Dbaj o bogate, różnorodne, regularne posiłki. Odpowiedni sposób odżywiania podziała cuda i bardzo poprawi twoje samopoczucie. Może sprawić, że zacznie ci się chcieć działać.

 

6. NIE SŁUCHAJ WIADOMOŚCI

Na moje ucho – nie ma tam nic ciekawego. Tragedia goni tragedią. A kryzys, kryzysem. Całość okraszają teraz łzy i narzekanie. Nie ma sensu ani tego słuchać, ani oglądać. Poszperaj w necie  i poszukaj wartościowych audycji, wykładów, podcastów w dziedzinie zdrowego odżywiania, sportu, dbania o siebie, rozwoju. Masz jakiś konkretny problem? Wstukaj go w You Tube, a od razu wyskoczą ci filmiki topowych psychologów, psychiatrów czy mówców, którzy wiedzą co mówią w danym temacie. Korzystaj z wiedzy i narzędzi, które dzięki internetowi masz za darmo pod ręką!

 

7. ODETNIJ SIĘ OD WAMPIRÓW ENERGETYCZNYCH

Kiedy jest kryzys, energetyczne wampiry kochają bombardować złą energią. Właśnie teraz rosną w siłę i mają pole do popisu. Podsycają panikę, nakręcają, udają niby troskę wciąż niby martwiąc się o ciebie, w konsekwencji ciągnąc cię w dół. Unikaj ludzi, z którymi zwyczajnie czujesz się źle. Poszukaj w swoim środowisku ludzi, którzy cię podbudują, takich w których obecności czujesz się lepiej. Ale co równie ważne – stań się pozytywną osobą dla innych.

 

8. DBAJ O SWÓJ WYGLĄD

Nawet jak siedzisz jedynie w domu, zadbaj o jak najlepszy wygląd. Ubrania, które teraz właśnie masz „donosić”, nie dodadzą ci potrzebnej energii. Siedzenie w domu, to również idealny moment, żeby zadbać o swój wygląd. To właśnie teraz masz czas na domowe maseczki na twarz, czy włosy. Domowe spa jest całkiem dobrym pomysłem na spędzenie wolnego czasu.

 

9. WYCISZ SIĘ

Zaakceptuj to, nawet jeśli to trudne, że twoje życie się zmieniło i nie walcz z tym  czego nie możesz zmienić. Skoncentruj się na pracowaniu nad tym co obecnie masz, co możesz zmienić  w tej chwili i na co możesz rzeczywiście wpłynąć. Staraj się wyciszać swoje emocje. Stwórz wokół ciebie środowisko, które dodaje ci energii.

 

10. WIZUALIZUJ

Jednocześnie akceptując, że najgorszy scenariusz może się stać, stwórz w głowie wizję, tego czego dla siebie pragniesz. Jak chcesz by wyglądał twój świat, twoja rzeczywistość. Jakim chcesz być? Jak chcesz się zachowywać, wyglądać, co chcesz osiągnąć. Wyobraź sobie dokładnie to, czego chcesz w każdym najdrobniejszym szczególe. Myśl o tym, kiedy tylko masz wolną chwilę, również kiedy dopadnie cię gorszy moment i przede wszystkim – na chwilę przed snem.

 

Dla mnie czas, w którym teraz się znajdujemy staje się niezwykły. Jestem całkowicie wyjęta z mojego normalnego rytmu życia i z właściwie wszystkich aktywności życiowych, które działy się poza moim domem. Na zewnątrz huczy, ale w moim świecie panuje spokój. Codziennie spędzamy godziny na łonie natury. Czerpie dużo energii od słońca. Jem dużo zdrowego jedzenia. Czytam książki, oglądam dobre filmy. Wyhamowuje życiowo. Kto wie? Może kiedy to wszystko się skończy stwierdzę, że ten czas był mi potrzebny i być może jeszcze kiedyś za nim zatęsknię?

 

 

 

 

10 myśli nt. „Witaj kryzysie! O, znów się spotykamy!… niedziela, 22 marca 2020

  1. Jak zwykle dobry wpis.Masz rację, zachowajmy zdrowy rozsądek i nie dajmy się zwariować. Za jakiś czas to minie. Zdrowia i mam nadzieję udanego sezonu!

    • Tak, wszystko mija! A jakby ten sezon nie był super, to będzie następny. Żyjemy – to jest najważniejsze:DDD

  2. Dobre podejście do całej sytuacji. Jedynego czego mi brakuje to cudnych widoków . Każdego dnia godzę się w duchu z tym , że z mojej geckiej wyprawy nic nie będzie. 😞

  3. Mssz całkowita racje ! Powinnismy byc realistami, a przy tym zachowac spokoj i codziennie robic cos dobrego dla nas i naszej przyszlosci. I wierzyc w sierpniowe wakacje na Korfu 😁 Pozdrawiam serdecznie ! ☀️

  4. Dokładnie tak. Trzeba zachować zdrowy rozsądek, ale też niepotrzebnie nie ryzykować zdrowiem swoim i innych.Nie przyjmuję do wiadomości (jeszcze) że moja kolejna podróż na greckie wyspy nie dojdzie do skutku.🙂Tym razem ma być Kreta ,na przełomie lipca i sierpnia .Tej wersji się trzymam.
    Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Niepodległości🇬🇷
    I wszystkim nam dużo zdrówka 😘

    • Oj, do tego czasu… Jest sporo czasu:DDD I jeszcze tyle może się stać – też dobrego!!:DDD Dobrych myśli i dużo zdrówka!! Ja też planuję swoją podróż… Za jakiś czas, jak już wszystko będzie dobrze, lepimy do Japonii:DD

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.