Mniej więcej w momencie, kiedy przekroczyłam trzydziestkę (czyli kilka miesięcy temu;) zaczęłam jakoś tak… dbać o swoje zdrowie. I tak przypadkiem ktoś doradził mi rewelacyjne filmiki na YouTube Jerzego Zięby. Kto również interesuje się tematyką zdrowia, niech koniecznie je przesłucha!
Dzisiejszy post przygotowałam w oparciu o książkę „Ukryte terapie. Czego ci lekarz nie powie” autorstwa Jerzego Zięby. Kiedy tylko zobaczyłam, że jest tam cały rozdział dotyczący słońca i witaminy D, od razu wiedziałam, że to idealny temat na wakacyjny post.
***
Witamina D jest nam niezbędna do życia. Każda komórka ludzkiego ciała musi ją mieć do prawidłowego funkcjonowania. Witamina D ma ogromny wpływ na funkcjonowanie mięśni. Dzięki odpowiedniej jej ilości można leczyć choroby serca, demencje, depresje, bezsenność, łuszczycę. Jej odpowiednia dawka jest ogromnie ważna dla osób ze stwardnieniem rozsianym. Witamina D jest strażnikiem prawidłowo przebiegającej ciąży, wpływa na zachowanie idealnej wagi, chroni nasze komórki przed powstaniem chorób przewlekłych oraz infekcjami. Zapobiega przy tym krzywicy i osteoporozie. Uff… Jest tego trochę… Ujmując w wielkim skrócie: witamina D jest substancją odpowiadającą za prawidłowe funkcjonowanie całego naszego organizmu.
Lekarze biją na alarm, z powodu niedoboru witaminy D! Wielu mieszkańców Polski cierpi na jej brak. A brak tej witaminy przyczynia się między innymi do epidemii grypy w sezonie jesienno – zimowym. W Grecji takich epidemii raczej nie ma. Zbyt niska jej ilość zwiększa również ryzyko powstawania nowotworów. Natomiast wysokie stężenie witaminy D we krwi często powoduje cuda, bo nasz organizm jest w stanie sam wyprodukować swój własny antybiotyk.
No dobrze… Ale skąd tę witaminę czerpać? Niestety, niewiele jej można zdobyć z jedzenia. Najlepszym źródłem witaminy D jest… SŁOŃCE! To właśnie pochodzące z niego promienie UVB, wytwarzają witaminę D w naszej skórze.
Tak często wmawia się nam, że przebywanie na słońcu jest dla nas niezdrowe. Prawda jest jednak taka, że jest wręcz odwrotnie, bo światło słoneczne dla prawidłowego funkcjonowania jest dla nas niezbędne.
W tej najzdrowszej wersji promieniowanie słoneczne występuje w samo południe i wtedy właśnie najlepiej przebywać na powietrzu.
No tak, ale jak pogodzić znany już pogląd, że opalanie nie jest zdrowe, z faktem że dla naszego zdrowia potrzebujemy słońca?
Sedno w tym, że nie powinniśmy się opalać. Bo opalona skóra jest dla nas tak naprawdę alarmem, że słońca jest już stanowczo dość. Opalać się nie powinniśmy, ale za to NAŚWIETLAĆ – jak najbardziej. Przebywając w południe na słońcu od 10 do 15 minut dziennie powodujemy, że do naszego organizmu trafia potrzebna nam do zdrowia ilość witaminy D. Chodzi o promienie UVB, które są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu i to właśnie te promienie między innymi chronią nasz organizm przed nowotworami.
Przebywanie w Grecji, gdzie światło jest bardzo mocne, jest więc dla człowieka szalenie zdrowe. I to właśnie będąc tutaj na wakacjach, można witaminy D nagromadzić sobie jak najwięcej. Nawet dla samego zdrowia, warto więc przyjeżdżać do Grecji na letnie wakacje.
A co z dostarczaniem witaminy D przez cały rok? Rozwiązaniem jest korzystanie z solarium, to znaczy krótkie sesje trwające 3, 4 minuty. Albo zainwestowanie w specjalne lampy, które dostarczają nam promieni UVB, tym samym produkując witaminę D. Albo co jakiś czas… krótki wypad po witaminę D prosto do Ellady!
Ach! PS. Po sesji naświetlania, jeśli to możliwe nie należy myć skóry, ponieważ wytworzona w skórze witamina D, potrzebuje ok. 48 godzin do wchłonięcia.
Tekst napisany na podstawie:
UKRYTE TERAPIE „Czego ci lekarz nie powie”, Jerzy Zięba, część 1, Rzeszów 2015, ss. 135 – 161
Więcej na temat witaminy D i różnych innych ciekawych rzeczy związanych ze zdrowiem, dowiesz się tu:
No właśnie ja sę zastanawiam nad wakacjami w Grecji i w Hiszpanii. trochę mi pomógł w wyborze twój wpis. Dzięki
No, no, no 🙂 Gdy patrze na takie teksty jak te Twoje wiem, ze duch piśmienniczy w narodzie jeszcze nie zaginal 🙂 Bardzo lubie wracac regularnie na Twojego bloga, ponieważ wiem, ze co jakiś czas znajduje tutaj naprawdę ciekawe rzeczy 🙂 Juz nie moge się wrecz doczekac kolejnego wpisu, z góry zakladam, ze będzie on swietny 🙂
Tak, warto tu zaglądać. Pozdrawiam.
Dzięki, że popularyzujesz Jerzego Ziębę, warto go posłuchać i zastanowić się nad tym co mówi.
Witaj Doroto 🙂
Chcę zapytać jak sytuacja w Grecji się przedstawia ( chodzi o kryzys)? Odczuwasz jakieś zmiany? Jedziemy na Rodos w tym roku we wrześniu.
pozdrawiam
Mariola
Dziewczyna z opalenizną (nie spalenizną) wygląda piękniej i zdrowiej! 🙂
Marzą mi się wakacje w Grecji – jakiś tydzień a nawet dwa byłyby cudownym prezentem dla mnie i mojego przyszłego męża! w tym roku sie nie uda ale mam nadzieję, że w przyszłym roku spokojnie już odwiedzimy ten cudowny kraj w ramach podróży poślubnej! i oczywiście uzupełnimy witaminę D – będzie jej tam dużooo!
Super, bardzo ciekawe informacje. Pozdrawiam.
Zaskoczyły mnie te informacje, słucham innym wypowiedzi p. Zięby i coraz bardziej podoba mi się to co mówi. Dzięki
ładne zdjęcia
Odkąd spędzam wakacje na Krecie mniej choruję. Słońce, cudownie słona woda i litry świeżego soku z pomarańczy, ach i ten tymiankowy miód stawiają mnie na nogi i jeszcze długo trzymają. Pamiętam jak przez wiele miesięcy męczyły mnie migdałki i powiększone węzły chlonne.W ciągu 2 dni na Krecie migdalkowe dolegliwości minęły a później było już coraz lepiej.Tęsknię za Kretą.
niepostrojony
We’re a bunch of volunteers and starting a brand new scheme in our community.
Your site offered us with valuable info to work on. You’ve performed a formidable job and our entire community can be thankful to you.
you’re actually a just right webmaster. The site loading velocity is
amazing. It seems that you’re doing any unique trick.
Also, The contents are masterwork. you have
performed a magnificent process in this topic!
Thankfulness to my father who shared with me on the topic of this
blog, this web site is actually remarkable.
Jak sam autor wpisu wspomniał, witamina D m ogromne znaczenie w naszym organizmie. A tak łatwo możemy ją pozyskać z naturalnych źródeł. Szanujmy to i korzystajmy.
Dokładnie!