Z CYKLU: zacznij lekko poniedziałek – Wielkanocne jagniątka… poniedziałek, 21 kwietnia 2014

      Dziś w Grecji trwa drugi dzień Świąt Wielkanocnych. Wczoraj, wczesnym rankiem większość greckich rodzin spędzała  całe przedpołudnie na przygotowywaniu, a następnie biesiadowaniu przy jagnięciu z rożna. Typowy mieszkaniec Ellady uwielbia ten element Świąt i mocno go wyczekuje, szczególnie jeśli przestrzega zasad Wielkiego Postu.

     Do widoku obracającego się na rożnie  jagniątka Grecy przywykli tak bardzo, że nikt nie widzi iż obiektywnie widok całego zwierzęcia obdartego ze skóry, łącznie z głową i wszystkimi jej elementami, jest dość przerażający. Wczoraj ścianka na Facebooku  Janiego wypełniona została  zdjęciami dumnie prezentującymi owe jagniątka. Kto jakie jagniątko miał i ile jagniątek zostało zjedzonych przez daną rodzinę.

     Jani ubolewa. Bo niestety, ale ten element greckich świąt wielkanocnych nie jest u nas kultywowany. Grecka tradycja jest przepiękna, ale nie ze wszystkimi jej elementami trzeba się zgadzać. Ponieważ widoku obracającego się na rożnie  jagnięcia nie jestem w stanie przeżyć, nie mówiąc już o zjadaniu owego biedaka, Jani musiał zadowolić się wielkanocnymi jajkami… Całego jagnięcia nie jest przecież w stanie zjeść samodzielnie! A jajko – to i owszem! Dla pokrzepienia jego greckiej duszy – wszystkie jaja dostosowując się do tradycji – były czerwone! Mimo starań, ubolewanie Janiego nie zostało jednak wynagrodzone…

       Grecy uwielbiają wielkanocną jagnięcinę i sam jej proces przyrządzania, ale nawet wśród nich samych udało mi się znaleźć przeciwników tej tradycji. Zdjęcia, które znajdują się w tym poście, wykonałam rok temu tuż po Świętach Wielkanocnych, będąc  w Atenach.  Widać  na nich wielki plakat, który wisiał  nad sklepem z artykułami ekologicznymi, blisko stacji metra przy uniwersytecie. „Jani je jagniątko” – tak napisane jest na pierwszej części plakatu. Ale co by było jeśli to samo jagniątko zjadłoby Janiego…? :)))

"Jani je jagniątko..."

“Jani je jagniątko…

"... a jagniątko Janiego."

… a jagniątko Janiego.”

     Post na temat jedzenia jagnięciny w czasie greckiej Wielkanocy jest TUTAJ!

     Co myślicie o tej tradycji? Czy należę do nielicznej grupy przeciwników? Piszcie w komentarzach!

 ZOBACZ ZE MNĄ WYSPĘ KORFU!

 

8 myśli nt. „Z CYKLU: zacznij lekko poniedziałek – Wielkanocne jagniątka… poniedziałek, 21 kwietnia 2014

  1. piekna tradycja, i swieza jagniecina jest przepyszna i zdrowa! zazdroszcze dostepu do tak ekskluzywnego miesa.
    Nie przeszkadza mi widok zwierzaka “w calosci”, uwazam to za naturalniejsze zjawisko niz rozowiutkie piersi z kurczaka pod folijka w markecie. Ba, powiedzialabym, ze to dla zwierzat wiekszy szacunek niz pocwiartowanie, oczyszczenie i naszprycowanie chemia tych “ladnych” kawalkow miesa i przemielenie resztek do parowek, pasztetow i karmy dla psa. To mnie obrzydza duzo bardziej niz swiniobicie czy greckie grilowane jagniatka.

    • Jest wiele racji w tym co piszesz – takie podejscie do jedzenia miesa jest duzo bardziej uczciwe. Mysle, ze ja wychowujac sie w Polsce, nie jestem do takich widokow poprostu przyzwyczajona. Kolejny dowod na to, jak bardzo na nasze postrzeganie swiata, wplywa kultura, w jakiej sie wychowalismy.

  2. Nie wiem czy ta tradycja mnie przeraża tak do końca. Sama pewnie bym nie piekła ale zjeść bym zjadła. To trochę jak u nas z kupowaniem i zabijaniem karpia na wigilię albo łowieniem ryb np pstrągów czy raków, krabów .. długo by tak wymieniać. Zawsze i tak lądują na stole a my je ze smakiem jemy i nie zastanawiamy się że ktoś je wcześniej złowił, zabił i upiekł czy usmażył. W Grecji czy też innych krajach południowej Europy właśnie to mi się najbardziej podoba przywiązanie do tradycji, które dzięki Tobie naprawdę poznaje i co raz bardziej mi się podobają.

    • Tak, zgadzam sie z tym calkowicie, ze w Polsce nie wiemy w jaki sposob zostalo zabite zwierze, a i tak je przeciez jemy. W tym przypadku, dokladnie widac jak wszystko wyglada. Jesli chodzi o naszego karpia, to jest dopiero straszna tradycja… Na cale szczescie od niej juz sie odchodzi. Pozdrawiam i dzieki za komentarz!

Skomentuj ~anlina Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.