Widoki na Korfu są bajeczne. Góry porośnięte wilgotną zielenią. Szafirowe morze, ramowane poszarpanymi urwiskami. Żeby nacieszyć oczy takimi widokami, najlepiej udać się w głąb wyspy. Właściwie co zakręt – ze zdumienia trzeba przecierać oczy.
No właśnie… Zakręty… Co prawda na każdej greckiej wyspie drogi są dość kręte, ale to jak pokręcone i wąskie są drogi na Korfu, potrafi przyprawić o ból głowy. Z pewnością znajdą się wyspy o jeszcze bardziej pokręconych i jeszcze węższych drogach. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że Korfu jest jedną z najbardziej turystycznych wysp Ellady. I przez ogromną część tak trudnych dróg, musi przejechać autobus i to 50-osobowy!
To jak tymi wielkimi autobusami poruszają się kierowcy na Korfu, zasługuje na oddzielny post. Zasady ruchu drogowego, w wielu miejscach można właściwie schować sobie do kieszeni. Znajomość wyspy, niesamowite umiejętności, spokój i przede wszystkim zapewne jakiś nietypowy gen, pozwala greckim kierowcom przejeżdżać przez wyspę, bez żadnego zadrapania.
Pamiętam, że kiedy zupełnie na początku zaczynałam jeździć po wyspie jako pilot, naprawdę nie byłam w stanie uwierzyć, że my tymi drogami rzeczywiście jedziemy.
-A czy zdarzają się wam czasem wypadki? – zapytałam kiedyś Makiego, który w firmie gdzie wynajmujemy nasze busy, pracuje już jakieś cztery lata.
-Że co?
-Czy pamiętasz, żeby kiedyś któryś z was miał jakiś wypadek?
-Nooo! – odpowiada Maki, a ja czekam ciągu dalszego.
-Był jeden, ubiegłego lata… Dali mu busa dla VIP-ów i jak wjeżdżał do garażu, to zrobił taką rysę! Na drugi dzień – stracił pracę…
O tej słynnej w firmie „rysie”, słyszałam już od niejednego kierowcy. Nawet następnego sezonu był to wciąż żywy skandal, że kierowca zarysował busa. Nadstawiałam ucha, ale więcej podobnych skandali nie słyszałam.
Chyba nigdy nie przestanie mnie to zadziwiać. Te bajkowe widoki, a pod nami przepaść. Kierowca ma w pojeździe czasem ponad 50 osób. Ja mogę pomylić się w dacie lub przekręcić nazwisko. Ale są miejsca, że jeśli kierowca nie dopatrzy czegoś o kilka centymetrów, jeśli zadrży mu ręka, to… I właśnie w tych kluczowych momentach uwielbiam obserwować ich twarze. Jest na nich taki rodzaj skupienia, że nic innego wtedy ani nie istnieje, ani się nie liczy. Można mówić, co się chce, ale kierowca wtedy nawet nie usłyszy. Na twarzy nie ma jednak śladu stresu. Z tym maksymalnym skupieniem, idzie w parze całkowity spokój.
Jestem przekonana, że każdy turysta, który 50-osobowym autobusem jechał na punkt widokowy Bella Vista [kliknij TU!], przejeżdżając przez wioskę Lakones, sam przejazd zaliczy do jednej z największych atrakcji wycieczki. Nie ma na wyspie innego miejsca, tak trudnego do przejechania. Są odcinki, gdzie budynki są tak blisko siebie, że jeśli odległość między nimi zmniejszyć o centymetr, to już byśmy nie przejechali. Dodatkowa trudność to fakt, że trzeba wyrobić się w krótkim czasie. Po siedmiu minutach, po drugiej stronie zmienią się światła, które regulują przejazd. A tam już czeka zazywczaj pokaźny sznur samochodów, bo Bella Vista to jeden z najsłynniejszych punktów widokowych wyspy.
Kiedy przejeżdżamy, ja zazwyczaj przestaje mówić, bo nikt nawet nie jest w stanie słuchać. Ludzie robią zdjęcia, albo kręcą filmy. Między lusterkami autobusu, a budynkami są dosłownie milimetry. Przejeżdżamy zawsze bez draśnięcia. A chwilę później, cały autobus wypełniają brawa.
Lato na Korfu zawsze jest intensywne i każdy pracuje za dwóch. Ale przez szczególnie trudne warunki pracy i niesłychane umiejętności, to właśnie kierowcy Kerkiry, którzy tak bezkolizyjnie codziennie przemierzają wyspę, zasługują na szczególny szacunek.
Tu kilka zdjęć ze słynnego przejazdu przez Lakones, na punkt widokowy Bella Vista. Niżej – nakręcony przeze mnie filmik, z jednej z wycieczek, która odbywała się autobusem 50-osobowym. Zobaczcie sami jak gładko nam poszło:D
Faktycznie, ten filmik przywołał wspomnienia… Nigdzie na świecie nie byłam tak zestresowana w autobusie jak właśnie na Korfu i jeszcze wtedy, gdy jechaliśmy do zespołu klasztorów Meteory. W tych dwóch miejscach miałam serce w gardle…
Zabawne jest, że czasem kierowca pyta się mnie, czy ludzie tak na serio się boją… Dla kierowców jest to dość dziwne… Co ciekawe, przy którymś razie, już teraz powoli przestaje widzieć co takiego ciekawego w sumie jest w tej trasie?? Dopiero jak patrzę na twarze ludzi… Wtedy też przypomina mi się, jak jechałam tą drogą autobusem 50 os. pierwszy raz i przecierałam oczy:DDD
Czy to ten punkt widokowy nad Paleokastritsa? Jeśli tak to pamiętam ten moment po którym przewodniczka zaproponowała aby pogratulować kierowcy brawami :D.
Tak, to ten punkt:DD
Też tam zapamiętale robiłam zdjęcia!!! 😉 Drugie miejsce, w którym nieletnia zrobiła się zielona z wrażenia, a my z przodu (znaczy: osobisty chłop za kierownicą fiesty i ja) przyklejaliśmy nosy do szyby, żeby zobaczyć, czy zza zakrętu nie wyjeżdża jakaś konkurencja, która na naszej drodze ABSOLUTNIE nie ma szansy się zmieścić to droga 25 (chyba, nie liczyłam ;-)) zakrętów z Paleokastrisy na Pantokrator.
Tak, jadąc na Pantokrator, też jest bardzo ciekawie:))
Niesamowite zdolności kierowców, skupienie, uwaga i odpowiedzialność! Pozdrawiam.
Naprawdę gratulację dla kierowców za takie zdolności.
Tak jest!:D
Serpentyny w górach przy tych manewrach to pestka!
Witam,
rzeczywiście sama jeździłam i autem i autobusem po Korfu, niemożliwe stało się możliwe, po takiej przejażdżce jazda na prostej drodze to pestka!! Zakynthos też zjeździłam autem i muszę przyznać że jazda po Korfu jest większym wyzwaniem!!!
Na Korfu jeszcze nie byłam, ale kilkakrotnie odwiedziłam Kretę. Takiego przerażenia jak podczas pierwszej jazdy busem tam, nie przeżyłam jeszcze nigdy;) Pomijając fakt, że busy mieszczą się nawet tam, gdzie teoretycznie zmieścić się nie powinny,to widok przepaści, która jest “na wyciągnięcie ręki” jest co najmniej przerażający.Człowiek jednak przyzwyczai się do wszystkiego;)
Ciekawa jestem jak w Grecji wygląda egzamin na prawo jazdy, czy na takie trasy trzeba mieć szczególne uprawnienia?
Nie, na takie trasy nie trzeba specjalnych uprawnień:D
Śnię o Korfu od czasu jak dość dawno temu przeczytałem “Moją rodzinę i inne zwierzęta” Georga Durella. Od tamtej pory wyspa Św. Spiridiona jest mojim cichym niezrealizowanym celem (a zaraz za nią Zakinthos;))
Witam Pani Dorotko!
Mam pytanie związane z rozkładem autobusów…
czy to prawda że Green Busy zmieniły swoją stację?
jak to wygląda czy z lotniska piechotą w 20 min na przystanek się dostanę?
akurat mam przylot o 17.40 a znalazlem rozkład że o 18.00 jest ostatni autobus do Paleo;/
uda się czy mam szukać jakiegoś transferu?gdzie dokladnie teraz znajduje się stacja?
pozdrawiam
Właśnie dobiliśmy do Korfu i przyznam się, że nie mam pojęcia gdzie teraz jest przystanek. W ostateczności zostaje taxi. Te na Korfu na szczęście nie są bardzo drogie:D
Witam 🙂 Właśnie jutro z mężem wybieramy się do Paleokastrisy, zastanawiamy sie czy Green Bus zatrzymuje sie np. w Benitses, Peramie czy tylko odjeżdża ze stolicy? Mieszkańcy mówią co innego a rozkłady co innego. Pozdrawiam 😉
Tu nie pomogę, bo nigdy nie jeżdżę tymi autobusami…
Hiya very nice site!! Guy .. Excellent .. Superb .. I will bookmark
your website and take the feeds additionally? I am happy to search out a lot of helpful information right
here within the submit, we want work out more strategies on this regard, thank you for
sharing. . . . . .
It’s very trouble-free to find out any matter on net as compared to books, as I found this article at this website.
Fabulous, what a web site it is! This webpage provides helpful information to us, keep it up.
Woah! I’m really enjoying the template/theme of this website.
It’s simple, yet effective. A lot of times
it’s very hard to get that “perfect balance” between user friendliness and
visual appearance. I must say that you’ve done a fantastic job with this.
Also, the blog loads very quick for me on Internet explorer.
Excellent Blog!