Pamiętam, że moje pierwsze podróże samochodem po Grecji okupione były wielkim stresem. Kiedy sama miałam gdzieś pojechać, noc wcześniej nie mogłam spać. W głowie miałam taką barierę, że przecież jestem w innym kraju, że przecież tu się inaczej jeździ, że są inne drogi. I tego typu inne… bzdury! Na szczęście trening czyni mistrza, a mieszkanie w innym kraju uczy przełamywać swoje wewnętrzne bariery. Teraz po Grecji śmigam niczym Struś Pędziwiatr. A prowadzenie samochodu w Elladzie sprawia mi wielką przyjemność. Świetnymi autostradami można pruć do większości większych miast. Do tego te fenomenalne widoki. Góry… Lasy… Albo bezkresne, mieniące się w słońcu morze.
Moją piętą Achillesową do teraz jest jednak… PARKOWANIE! Kiedy widzę słynny w Grecji przykład parkowania w stylu “na lakier” [kliknij TU!], dosłownie ciarka mnie przechodzi… Choć w sumie nie wiem czym, aż tak się stresuję. Jest przecież jeszcze inny styl… A mianowicie… parkowanie “bezstresowe” :DDD Idealny przykład – na zdjęciu niżej!
Lekkiego poniedziałku Kochani!!!:D
Jak wg Greków naprawić swój samochód?
Grecka interpretacja przepisów ruchu drogowego
Co oznacza błyśnięcie światłami długimi w Helladzie 🙂
Albo przywitanie, albo że coś się z Twoim autem dzieje, albo że jest policja drogowa…:DD
Tak w PL 🙂 Co podpowie Janis 🙂
Potwierdza moją wersję:D
Tak jest to ostrzeżenie, zapytałem Greka odpowiedział: UWAGA JA JADĘ 🙂
Hahaha:DD “Ja jadę”:DD:DDDD
Na waskiej uliczce oznacza, ze przepuszczasz delikwenta z naprzeciwka.
Ja z przyzwyczajenia jeszcze czesto mrugam autom na polskich blachach…choc ja juz od lat jezdze na greckich, co moze u owych polskich kierowcow wywolywac co najmniej zdziwienie (a czasem panike 😉 Coraz radziej ale jednak mi sie zdarza 😉
trafilas w moja piete achillesa:) zdecydowanie za malo jezdze w De samochodem, bo mam tak jak Ty mialas:) no i z parkowaniem to juz inna historia:) wole pojechac komunikacja miejsca:bo taniej, ekonomiczniej, ekologiczniej i szybciej….
niz martwic sie czy znajde miejsce do zaparkowania:P
Ale auto, daje jednak tę wolność:D…
To jest właśnie ten fajny grecki luz.
Tak jest:DD