Ta myśl krążyła mi po głowie już od jakiegoś roku, ale widocznie potrzebowała czasu by wystarczająco urosnąć. Teraz mam już konkretny pomysł, całą koncepcję i plan. Dla mnie rok 2015, to 12 miesięcy między innymi pracy nad moją pierwszą książką. Pisanie jest już w toku i właśnie zarysowują się pierwsze strony.
Jak zapewne się domyślacie, książka będzie o Grecji. Choć w myślach nazywam ją przewodnikiem, w tradycyjnym tego słowa znaczeniu nie ma z nim wiele wspólnego. Jest to przewodnik, ale po greckiej kulturze, tradycji, mentalności oraz codzienności. Wszystkim tym, co kryje się w głowie typowego mieszkańca tego niezwykle ciekawego kraju, a co dla nas jest odmiennym zaskoczeniem.
Tutaj ogromna prośba do Ciebie, mój drogi czytelniku, ponieważ to właśnie Ty będziesz potencjalnym adresatem takiej książki. Jeśli bowiem zaglądasz na tego bloga, Grecja jest tematem, który z pewnością Cię interesuje.
Napisz w komentarzu lub wyślij do mnie maila (dizzy70@wp.pl) i powiedz…
Jakie tematy związane z Grecją interesują Cię najbardziej? Czy jest to religia? Polityka? Kultura? Muzyka? A być może zwyczajne życie codzienne? Czy chciałbyś, aby w takiej książce konkretny problem został szczególnie rozwinięty? Być może istnieją tematy, które Cię zupełnie nie interesują i nie warto tracić na nie stron? Czego o Grecji chciałbyś się dowiedzieć? Co takiego w Elladzie podoba Ci się lub interesuje Cię najbardziej? Na co powinnam zwrócić szczególną uwagę?
Będzie dla mnie ogromnie pomocne jeśli podzielisz się ze mną swoją ciekawością. Każdy Twój pomysł, wskazówka są tu niezwykle cenne!
Kuchnia! Ale nie ta wyszukana, restauracyjna, gdzie za szczyptą danego składnika trzeba jechać na drugi koniec miasta, a codzienne, popularne dania regionalne z uroczymi przypisami od samej autorki co do np. wspomnień, jakie wiąże z konretną potrawą. 🙂
Ja bym chętnie poczytała o zwyczajach jakie panują w regionach Grecji (w sczególności na wyspach). Taka krótka (a może dłuższa 😉 charakterystyka. A tak najbardziej to bym chciała się dowiedzieć o czym z grekami lepiej nie rozmawiać? Jakie są drażliwe tematy? bo np. raz grając z moim chłopakiem w państwa miasta jako państwo napisałam Macedonia. Nie wiedziałam wtedy, że grecy “toczą wojne” o tę nazwę z tym krajem. I nieświadomie rozpętałam burze ;). Fajnie było by też poczytać o tym jak grecy obchodzą różne święta. Z Twojego blogu wyczytałam, że całkiem inaczej to wygląda niż Polsce, szczegónie zaskoczyła mnie wigilia. Póki co każde ważniejsze święta obchodze w Pl, ale w tym roku raczej mi się to nie uda. Niedługo wracam na Rodos i “teściowie” mi nie odpuszczą 😉
Pozdrawiam
Oj tak… Kwestia nazwy “Macedonia”, to bardzo fajny temat!:DD Na Greków działa to jak czerwona płachta na byka. Dzięki za pomysł!
To byłam ja:) niezalogowana:))
Na wycieczce słuchałam o greckich “zabobonach” z uśmiechem na twarzy a o polityce z niesamowita ciekawością 😉 a historia, choć niezwykle ciekawa to uczymy się o niej w szkole więc nie skupialabyn się na tym jakoś super 😉
Mam bardzo podobny tok myślenia:)) Dzięki!!
och jej… wszystko – zwyczaje, tradycje, zabobony, różnice kulturowe/mentalnościowe między mieszkańcami wsi, miast i wysp, podejście do obcokrajowców, drażliwe tematy, kuchnia, jak się mieszka, jak z biurokracją (w sensie załatwianie różnych papierkowych bzdetów w urzędach), religia, jak wyglądają kwestie usług w porównaniu do PL (zagadnienie brzmi głupio ale obecnie mieszkam w Irlandii i bardzo się rozczarowałam stanem usług fryzjerskich czy kosmetycznych), moda, muzyka, jak się bawią Grecy, pozycja kobiety i mężczyzny w społeczeństwie itd itp… gdzieś nam zakwitł pomysł zmiany kraju w przyszłości i na razie padło na Grecję, stąd moje niektóre pytania 🙂
co warto kupić w grecji,jakie są róznice kulturalne między polska, a grecją. o Polakach w grecji,dlaczego wybrali grecje na miejsce zamieszkania.O podejsciu samych Greków do Nas,jak nas postrzegaja.kuchnia grecka.Opis wysp.troche historii.Sprawdzona baza noclegowa.o Polskich Przewodnikach w grecji, jesteś Ty jest zante magic tours,ale czy są jeszcze jacys.kilka podstawowych zwrotow greckich:)
Jak więc czytam kuchnia to też bardzo istotny temat…:)) Jeśli chodzi o moją pracę i Zante Magic, to zdaje się że nie ma już nikogo kto działa na podobnych zasadach. W każdym razie, ja nic o innych nie wiem…
Proponuję żeby książka była Twoim reportażem z Grecji.
Mnie najbardziej interesuje życie codzienne, jacy są grecy, czym się interesują, o czym plotkują gazety, co jedzą w domu i w tawernie, co piją, gdzie jeżdżą na wakacje, co ich charakteryzuje. Dlatego zawsze z ciekawością śledzę historie z życia Sałatki 🙂
A oprócz tego, gdzie do Grecji jechać na wakacje, co zobaczyć i dlaczego, jakie są charakterystyczne cechy danego regionu, kulturowe i społeczne łącznie z jedzeniem i usposobieniem mieszkańców – takie wskazówki dla podróżników, jak to już ma miejsce na Twoim blogu.
Pozdrawiam.
Dorotko poczytam o wszystkim co napiszesz. Daj znać,poszukam i kupię 🙂
:DDD
Przyłączam się do Macieja! 😀
Nie napiszesz książki dla wszystkich, wybierz sobie grupę docelową. Nie pisz typowego przewodnika – o Grecji jest ich dużo, poza tym szybko się dezaktualizują. Najchętniej przeczytałbym książkę o Twojej pasji i miłości do Grecji, taką opowieść, że chciałbym podążyć Twoimi śladami. Nie o tym co wszyscy wiedzą, ale o Twoim spojrzeniu nawet na to co jest znane i oczywiście dużo informacji takich spoza utartych szlaków wycieczek. Taka książka będzie nieprzemijająca 🙂
Byłem już autorem i współautorem przewodników. Jeżeli chcesz się o coś dopytać, to pisz na prywatnego maila (powinien się wyświetlić przy komentarzu), chętnie odpowiem i doradzę na tyle, na ile będę się znał 🙂
Dziękuję, to dla mnie szalenie cenny komentarz. Pozwolę sobie napisać do Ciebie za jakiś czas. Tak – mail mi się wyświetla:))
“Przewodnik” to w tym sensie nazwa umowna. Przewodnik, ale po kulturze, życiu codziennym, greckiej mentalności. Dokładnie tak jak sugerujesz.
Temat miejsc ominę, bo to temat rzeka. A mam świadomość, że do opisywania wszystkich miejsc w Grecji – nie mam takiej wiedzy.
Obiema rękami podpisuję się pod stwierdzeniem, że jak coś jest do wszystkiego (=dla wszystkich), to jest do niczego (=dla nikogo).
Dzięki i napiszę za jakiś czas:))
Pozdrawiam!!
Podpisuję się pod tym co powyżej zostało napisane, Dorotko nie pisz kolejnego przewodnika co warto zobaczyć, napisz właśnie o życiu, o różnicach kulturowych, zwyczajach, jak Grecy pracują, jak spędzają czas wolny, pamiętam jeden z ostatnich Twoich wpisów o…. cmentarzach 😉 niesamowicie ciekawy. Napisz właśnie o takich rzeczach zwyczajnych i niezwyczajnych. Pozdrowienia z Poznania 🙂 – Magda
Dorotka nie odbiegaj od tego o czym piszesz na blogu. Uwielbiam twoje teksty bo są ciekawe i zabawne. Dowiedziałam się od Ciebie fajnych rzeczy o tym kraju własnie dzięki składnikom sałatki, co jest świetnym, oryginalnym pomysłem. Trzymaj się tego 🙂
Dla mnie skarbnicą wiedzy nie są przewodniki, ani książki o Grecji, ale literatura grecka, bo tam Grek pisze o Greku i swoich obyczajach, a nie turysta patrzący przez pryzmat własnej kultury.
Spodobała mi się ostatnio książka “My Greek Island Home ” Claire Lloyd trochę inna niż większość książek o Grecji i ma fajne zdjęcia.
Powodzenia życzę i chętnie kupię książkę 🙂
Ps
Tak odbiegając trochę czytałaś może książkę “Obyś trzech mężów miała” napisał ją Kostas Tachtsis. Polecam 🙂
Dzięki za wskazówki! Nie czytałam tej książki jeszcze, ale ten tytuł obił mi się o uszy! Na pewno do niej dotrę, jeśli tak polecasz:)))
Dorota, na pewno tak jak piszą poprzednicy najciekawsze jest życie codzienne, które odbiega tak od naszego (np. godziny otwarcia poczty o którym pisałaś, jazda bez kasków na motorach z latarką w ręku , zbieranie oliwek i dalsza obróbka i wiele innych)
Mnie osobiście zabrakło na wycieczce tej właśnie codzienności, czyli chciałabym zobaczyć jak się zbiera oliwki i robi oliwę, zobaczyć sady kumkatowe i jak dalej się obrabia owoce.
Fajnie jak podczas przejazdów opowiadałaś o codziennych sprawach. Dołączyłabym do wycieczki po wyspie tłoczarnię oliwek kosztem pałacu Sisi, ale to tylko moja opinia.
pozdrawiam
Mariola
Hej! Dziękuję Ci bardzo za całą opinię! Jeśli chodzi o wycieczki, wszystko jednak trzeba wypośrodkować, tak by zadowolić wszystkich. Też w praktyce nie do wszystkich miejsc da sie dojechać, bo drogi na Korfu są naprawdę ciężkie… Ale zdaje się, że w tym już roku uda się dojechać do sadów oliwnych. Kumkwatowe niestety nie wchodzą już w grę, bo niestety ta droga dla naszych busów się nie nadaje… Wiem, szkoda://
Bardzo proszę, żeby się znalazło:
– coś o małych i dużych ciekawych miejscach “których nie ma w żadnym przewodniku” – nie tylko knajpki (chociaż też), ale także placyki, miejsca które trzeba zobaczyć, muzea, piekarnie, rzeczy tego typu.
– dużo informacji o kuchni greckiej – nie tylko przepisy, ale także podejście do kuchni, składniki, itp.
– trochę informacji o muzyce greckiej (nie tylko Maria Callas i instrumenty ludowe), ale takie kwestie i codzienne, i historyczne. Nie musi być dużo, byle było. Przyznam się, że kocham muzykę, dzięki temu blogowi także muzykę grecką. Bardzo bym chciała także poczytać, bo z tego co widzę to temat rzeka 🙂
Wszelkie rzeczy z gatunku “anegdot i ciekawostek” także, jeśli można prosić 🙂
A blog świetny – gotuję zupę szpinakową i maluję paznokcie na pomarańczowo 🙂
PS. Zupę szpinakową wg. przepisu Janiego, oczywiście 🙂
Dzięki! Choć przyznam, że tamatów konkretnych miejsc będę unikać, bo do tego potrzeba oddzielnej publikacji. O kuchni też coś będzie, bo to szalenie istotna część greckiej codzienności. Mam nadzieję, że zupa jak i paznokcie wyszły super!!:))
Pani Doroto, mnie interesowalby system szkolny( czy greckim rodzicom wazne jest zeby dzieci mialy dobre wyksztalcenie? i opieki nad dziecmi przedszkolnymi. Fajnie byloby wiedziec co jest dla grekow najwazniejsze, czyli co determinuje ich zycie. Np. w niemczech jest to jak dla mnie kult pracy, kto nie pracuje jest socjalnie potepiany, w pl mylse ze jest to chec pojscia na swoje i dorobienia sie. O dziwo w niemczech pomimo tak wielu rozwodow rodzina jest rowniez czyms waznym i tak np po rozwodzie wiekszosc ojcow bieze odpowiedzialnosc za wychowanie dzieci nie tylko przez placenie alimentow ale rowniez w codziennym zyciu dzieci. Kosciol i jego przykazanie sa wiekszosci niemcow nieznane, bardzo niewielu niemcow uczeszcza do kosciola, mimo to dzieci ida do komunii, co z punktu widzenia polaka jest niezrozumiale,
Pani Doroto milo czyta sie pani bloga, ma pani talent przekladania obrazow na jezyk pisany , tak trzymac pozdrawiam i zycze powodzenia w pisaniu ksiazki
Dziękuję za komentarz i propozycje – wszystko dokładnie przeczytałam!:)
Interesowałaby mnie mentalność greków, wszyscy mają jakieś stereotypy na ich temat, które nie są prawdą… lecz tak naprawdę mało kto może powiedzieć jacy oni tak naprawdę są.
Mnie ciekawi kultura, obyczaje – te religijne jak i te z spuszczaniem bąka :-).
Proponuję, byś napisała książkę, przez pryzmat tematu, który Ciebie najbardziej interesuje, jednocześnie zahaczając o wszystkie możliwe wątki, nawet niezbyt mocno z owym tematem związane. Będzie wtedy na pewno łatwiej, a i książka będzie w miarę spójną (zresztą po tym blogu widać, że Ci doskonale powinno się to udać). Coś na kształt trylogii Durrella o Korfu. Niby pisał głownie o zwierzętach, a jednak kreślił doskonały obraz ludzkich charakterów, zwyczajów, mentalności. Przy okazji tak oddał piękno Korfu, że zakochałem się w tej wyspie i wreszcie po latach wyląduję na niej pod koniec czerwca :). Tak też zresztą trafiłem na Twòj blog – szukając informacji o Korfu :). Warto było.
Wyżej kliknąłem, nie podpisawszy się, a nie mam zwyczaju pisać anonimowo, więc tu się podpisuje 🙂