Do większego miasta zazwyczaj jedziemy raz, dwa razy w tygodniu. Jani mówi, że zawsze wtedy zachowuje się jak wściekły pies, który zerwał się z łańcucha, bo co tchu gdzieś pędzę! Nie brzmi to zbyt subtelnie… Niestety, jest to jednak prawda. Po całym tygodniu w wiosce, której liczba mieszkańców nie przekracza jednego tysiąca, miasta pragnę jak wody – człowiek, który przeszedł Saharę… Jak słońca, po najdłuższej zimie. Czy jak powietrza, po kilkunastominutowym nurkowaniu…
-pójść na pocztę
-odebrać kurtkę z pralni
-oddać książki do biblioteki
-zrobić większe zakupy
-iść na lekcje greckiego
-kupić tusz do rzęs, czyli wizyta w Hondos Center :)))
-Aspiryna w aptece
-wizyta u mechanika
-zutylizować puszki i plastikowe butelki…
Wszystkie sprawy, które zazwyczaj rozkładają się na cały tydzień, musimy załatwić w ciągu jednego dnia. Kiedy jesteśmy mniej więcej w połowie naszych sprawunków, zawsze dopada nas wielki, spodziewany już głód. A to przecież jeszcze nie pora na wizytę w tawernie! Jak zsynchronizowani spoglądamy wtedy na siebie i z iskrami w oczach wypowiadamy jedno słowo:
–SOUVLAKI! [czytaj: suwlaki]
Souvlaki to najpopularniejszy grecki fast food. I co ciekawe, tradycyjnie wykonany, jest całkiem zdrowy! My kupujemy go zawsze w tym samym, ulubionym miejscu. Za dokładnie 6 euro, w tekturowym pudełku dostajemy przepyszne, typowe souvlaki. Na grubych patykach wbite są sześcienne kawałki mięsa. Na chwilkę przed podaniem, spokojnie pieką się na ruszcie. Ponieważ greckie mięso jest przeważnie bardzo dobrej jakości, do typowego souvlaki nie dodaje się zbyt wielu przypraw. Wystarczy: sól, pieprz, kilka kropel cytryny, oregano i ewentualnie oliwa z oliwek.
Gorące mięso w pudełku ułożone jest na kromkach świeżego chleba, który przechodzi smakiem. Chleb staje się ciepły i rozpływa się w ustach. Na spodzie tego pysznego pudełka, znajdują się frytki. Zawsze z prawdziwych ziemniaków, ręcznie robione.
Kiedy nasze pudełko trzymamy w rękach, siadamy zazwyczaj na ławeczce, albo pałaszujemy wszystko w biegu. Pięć, dziesięć minut i po sprawie! Na ustach długo zostaje wspomnienie po smaku. A brzuch czuje się uraczony.
Próbuje sobie teraz przypomnieć, ale nigdy nie spotkałam jeszcze Greka – wegetarianina…
Gatunek… |
…mięsożercy! |
A co Wy zazwyczaj jecie w poniedziałkowym biegu?
Jak zwykle… |
…nic nie zostało… |
Przeczytaj więcej…
W poniedzialki nie wybieramy sie do wielkiego miasta bo sklepy po poludniu pozamykane. Preferujemy wtorki, czwartki i piatki ;-)A souvlakia mamy lepsze na wsi wiec w wielkim greckim miescie posilkujemy sie lokalnym pieczywem, slodyczami etc.
Ach… takie wiejskie souvlaki muszą być dopiero pyszne…
nie takie bardzo fast food te souvlaki, bardzo apetycznie wyglądają, miam
Tak, są pyszne! Ale wg Greków, to właśnie jest jedzenie “na szybko”. Znacznie trudniej tu o typowego hamburgera.
Znowu w moich kolczykach???? 🙂 Pasują nawet do frytek ::)
Tak, zgadza się!!:DDD
:)Polecam,przepisów jest dużo,najsmaczniejsze tak jak napisała Dorota.W warunkach domowych piekarnik zastąpi grill.Mięso przed pieczeniem (opiekaniem)dobrze jest zamarynować.Narobiłaś mi smaku Dorotko Ślubna odgraża się “zrobię na obiad” i jest dobrze.
To może zrobisz jednak na obiad?? Ciekawe czy da się to zrobić w Polsce??Tylko teraz… przy tak małej ilości przypraw – wszystko zależy od jakości mięsa. Jeśli mięso słabe – to nic z tego nie będzie!
PS. Macieju, a jak podoba Ci się nowe tło? Mam nadzieję, że po bokach wszystko dobrze widzać!:)
:)Jest ok. Ślubna stanęła na wysokości zadania i jedzonko było wspaniałe oczywiście całości towarzyszyła sałatka niby po grecku.Jeśli chodzi o mięso to była akurat łopatka,może być karkówka czy szynka w/g greków najlepsze (najoszczędniejsze) to mięso z żeberek.Brakło prawdziwego grilla zastąpił go elektryczny piekarnik,ale w Atenach widziałem grille gazowe i też było dobrze.
To brzmi wspaniale!! Pozazdrościć takiej żony! Proszę pozdrowić!A co było w sałatce???:DDDD
:)Sałata lodowa,pomidory,papryka,rzodkiewka,cebula,oliwki (jakieś remanenty,zielone)czosnek,oliwa,cytryna,oregano,sól,pieprz.Ze względu na obecność sałaty nazwałem to niby grecką.
Ale najbardziej liczy się serce!:DDD
Moim ulubionym fast foodem jest biała czekolada z dużą ilością laskowych orzechów a w lecie potrójna porcja lodów…Ale pamiętam że kiedyś w Budapeszcie jadłam coś podobnego, był to spory kawałek pieczonego mięsa położony na pajdzie wspaniałego chleba nasiąkniętego aromatycznym tłuszczem. Pycha!!!
Ja jednak jak jestem bardzo głodna, to nie mogę jeść słodyczy, bo wtedy zaczyna boleć mnie brzuch. Za to souvlaki jest jak znalazł. Oj, nie mogłabym przejść na wegetarianizm, zwłaszcza w Grecji:)
Souvlaki są pyszne. Nawet przed odlotem polecieliśmy jeszcze do centrum żeby nacieszyć się nimi ostatni raz:) Szkoda że u nas ich nie ma, skoro mamy wszędzie kebaby to dlaczego nie souvlaki 🙁
Wydaje mi się, że przy kebabie łatwo jest oszukać jakość mięsa, bo ginie w przyprawach i dodatkach. Z souvlakami taki numer już nie przejdzie, więc to chyba nie byłby łatwy biznes.
az slinka cieknie, jak sie na nie patrzy 🙂 tez mialam swoja ulubiona suvlakarnie w Atenach, chyba czas ja odwiedzic i wybrac sie do Grecji 🙂
Oj… ja też chyba zgłodniałam:))
Mmmm… pysznosci! właśnie mi przupomnialas, że dawno nic greckiego nie jedliśmy. my jak ruszymy w sobotę na miasto, to punktem obowiązkowym jest wszechobecna w holandii przekaska czyli… wietnamskie sajgonki 😀
Wietmanska sajgonka – brzmi “bardzo” holendersko:)) Ale Wy tak tam chyba macie? Ciągła fuzja smaków:)))A z greckich dań, polecam rzecz jasna – sałatkę!:DDD
It’s very easy to find out any topic on web as compared
to textbooks, as I found this article at this web
page.
Very quickly this web page will be famous amid all blogging and site-building visitors, due
to it’s nice articles or reviews
Hello there, I found your blog by way of Google whilst searching for a similar matter, your web site came up, it appears good.
I have bookmarked it in my google bookmarks.
Hi there, just changed into aware of your blog through Google, and located that it’s truly informative.
I’m gonna be careful for brussels. I will be grateful in the event you proceed this in future.
A lot of other folks will be benefited out of your writing.
Cheers!
It’s a pity you don’t have a donate button! I’d certainly donate to this brilliant blog!
I guess for now i’ll settle for book-marking and adding
your RSS feed to my Google account. I look forward to fresh updates and will share this site
with my Facebook group. Chat soon!
Hi there! I simply wish to offer you a big thumbs
up for your excellent information you’ve got here on this post.
I am returning to your website for more soon.
Your style is so unique in comparison to
other folks I have read stuff from. Thanks for posting when you’ve got the
opportunity, Guess I’ll just bookmark this blog.