Wg badań Komisji Europejskiej z 2009 roku Grecy palą w Europie najwięcej. Jest to, aż 42% społeczeństwa, czyli mówienie że co drugi Grek pali, nie jest wielką przesadą.1) Wyniki badań komisji w cale mnie nie zaskakują, a czasem miewam wrażenie, że papierosy palą właściwie wszyscy. Słowo „palić” nie oddaje jednak sytuacji w tym kraju, bowiem jeśli już ktoś ~ pali ~ oznacza, że właściwie nie rozstaje się z papierosem.
Powiem szczerze, że dla mnie – osobie której to uzależnienie nie dotyczy, jest to wielki minus tego kraju. Dążąc do wzorców europejskich powoli wprowadza się oczywiście zakaz palenia w określonych miejscach, ale do tej pory nie widziałam, żeby w którymś ktoś go przestrzegał. No, może za wyjątkiem samolotów i autobusów – ale to nawet jak dla Greków byłoby już dużym nadużyciem.
Prawdziwy papierosowy raj… Jednak nigdy nie przestanę załamywać rąk, patrząc szczególnie na piękne Greczynki, które każdy ranek witają papierosowym dymem. Do pewnego momentu nie jest to problem. Ale po latach praktykowania tego uzależnienia, każda Greczynka w wieku 40 lat żegna się bezpowrotnie z piękną, świeżą śródziemnomorską urodą. Wiek 40 jest chyba taką granicą, w której nadmiar słońca i papierosowego dymu przede wszystkim, zaczyna być widoczny z dziesięciokrotną siłą. I nie przykryje tego żaden makijaż. Ciśnie się na usta mądry Polak po szkodzie, ale to tym razem na szczęście nie o mnie.
W każdym razie Grecy nie byliby sobą, gdyby nie opracowali swojego własnego sposobu palenia. Kupowanie paczek, wyjmowanie jednego papierosa i zapalanie go byłoby zbyt mało zabawne. Wczoraj wstąpiliśmy na chwilkę do sklepu, w którym pracuje Ogórek. Kuzyn Janiego jest najbardziej zatwardziałym greckim palaczem i o paleniu wie absolutnie wszystko. Naprawdę bardzo chętnie zgodził się zaprezentować, tak żeby było wiadomo jak robi to prawdziwy profesjonalista.
Tak na marginesie, przekazując słowa Ogórka, jest on obecnie wolny ( w jego pojęciu…) i jeśli któraś z czytelniczek jest zainteresowana poznaniem go z bliska, chętnie przekaże kontakt! Ma tylko jedną wadę – naprawdę nie rozstaje się z papierosem.
Krok po kroku…
|
1. Szykujemy porcję tytoniu i układamy na papierek. |
|
2. Papierosowy papier z tytoniem zwijamy w rulon. |
|
3. Do środka wkładamy filtr. |
|
4. Kiedy już i filtr jest w środku, wszystko prawie gotowe. |
|
5. Zaklejamy papier dzięki właściwościom śliny. |
|
6. I gotowe! |
|
Prawda, że jednak ma coś w sobie?:) |