Przyznam się szczerze – nadszedł najbardziej stresujący okres w naszym pomieszkiwaniu w Grecji i co najgorsze on ciągle trwa. Zupełnie nie miałam pojęcia, że w Grecji można się stresować – a jednak, jest to całkiem możliwe. Wielkimi krokami zbliża się granica pół roku od naszego przyjazdu i naprawdę jak powietrza potrzeba nam już własnego kąta i jakiejś małej chociaż życiowej kotwicy. Niepewność wciąż jednak trwa…
Mijają już dokładnie dwa tygodnie odkąd Jani przyjechał z testów medycznych do jego bardzo prawdopodobnej pracy. Wszystko poszło znakomicie, więc czekamy na ostateczną decyzję, ostateczny telefon, po którym możemy zacząć się pakować. Ten jednak uparcie milczy, a za każdym razem kiedy wydaje jakikolwiek dźwięk, wszystkim w domu greckiej sałatki, kołatać zaczyna serce.
Praca co prawda „prawie” już jest, jak zapewniali nas w fabryce. Ale prawie mieć pracę, a jednak ją mieć – to diametralna różnica. A znając mentalność Greków, naprawdę niczego nie można być pewnym.
Nadal więc czekamy, a ja doktoryzuje się z cierpliwości.
W międzyczasie, nie mogę się powstrzymywać i jak nie wiem co ciągnie mnie do sklepów z rzeczami do domów. Są takie piękne! Nie znalazłam dla siebie żadnego racjonalnego usprawiedliwienia kupując lustro do łazienki. Wiem, wiem, wiem…to naprawdę nielogiczne. Ale prędzej dałabym się związać w kaftan bezpieczeństwa, niż nie kupić tego małego cuda z motywem trzech ryb, które na pchlim targu kosztowało całe 3 euroJ W tym momencie kierowała mną albo ludzka głupota, albo kobieca intuicja. Czym to było – wyjaśni już czas.
Tymczasem chcąc podładować swoje akumulatory – trzymam właśnie w ręku wydruk biletu do Polski. Naprawdę nie mogę się doczekać… Grecja jest taka piękna, ale ja już tak bardzo potrzebuje zobaczyć moich bliskich, posłuchać mruczenia mojej kotki i zjeść co najmniej kilogram ruskich pierogów. Cokolwiek miałoby się stać – na pewno wtedy będzie mi lżej.
Arturek pochwala zakup 🙂 Pozdrawiam serdecznie
Jestem pewna, że wie dokładnie o czym mówi!:)) Dzięki! Ściski!!
Hej! Pozdrowienia z arktycznej Polski dla Ciebie i Janiego ode mnie(czyli Vikingera) 🙂
Zapomniałem dodać, że u nas na razie spokojna zima, w tej chwili za oknem -19 st. C
Dzięki za pozdrowienia!! Słyszałam o tych mrozach, ale tutaj nie lepiej. Wilgoć jest taka, że przechodzi przez kurtkę!…Do zobaczenia mam nadzieję za niedługi czas! Będziemy dawać znać!!:D