-Mam kolegę, który jest Grekiem. Przed wylotem na Korfu, zadzwoniłam do niego, żeby się pochwalić gdzie się wybieram. Mówię: „Słuchaj Adonis! Za tydzień jestem na Korfu!”, „Gdzie?!”, „No… na Korfu!”, „Jakie… Korfu?” – spytał Adonis. „No K-O-R-F-U!”- przeliterowałam, żeby nie było wątpliwości. „Nie ma takiej wyspy!” – odpowiedział lekko podirytowany. „Jak to nie ma? Jest! Wykupiłam na niej wakacje! Podobno to całkiem duża wyspa! Musisz ją znać… Nie strasz mnie, Adonis!”. „Moja droga! Korfu? Taka wyspa nie istnieje! Ja ci to mówię! Jeśli już… To jest tylko i wyłącznie Kerkira! K-E-R-K-I-R-A! I zapamiętaj to sobie!”.
Tę anegdotę opowiedziała mi jedna z naszych turystek. Znakomicie oddaje stosunek Greków do dwóch nazw tej drugiej co do wielkości wyspy Morza Jońskiego. Wszędzie w świecie wyspa Korfu (Corfu) czy też Kerkira, znana jest pod tą pierwszą nazwą. Korfu – brzmi krótko, ładnie, melodyjnie, łatwo wpada w ucho. Tak też wyspa nazwana jest w każdym przewodniku, czy też folderze reklamowym. Jednak nikt z Greków tej nazwy nie używa! Dla typowego mieszkańca Ellady, ta przepiękna wyspa zawsze będzie Kerkirą.
Dlaczego więc wyspa ma dwie nazwy? I dlaczego Grecy używają dłuższej wersji?
„Kerkira” jest jedną z pierwszych nazw wyspy, których w starożytności było wiele. Według mitologii, Cercyra była prześliczną nimfą, córką boga rzeki Asopos, w której to zakochał się Posejdon. Bóg morza porwał Cercyrę na wyspę, a ta zaczęła nosić jej imię. Ze związku Cercyry z Posejdonem narodził się Faek – mitologiczny praprzodek Faeków, czyli ludu, który na wyspie wprowadził cywilizację. Kerkira to również nazwa stolicy wyspy.
Grecy, jak to Grecy. Zawsze wolą to co starsze, bardziej tradycyjne, zakorzenione w greckiej mitologii. Nazwa „Korfu” jest również jak najbardziej grecka, ale powstała znacznie później.
Starożytne miasto Kerkira znajdowało się bardziej na południe, w stosunku do dzisiejszej stolicy, w rejonie gdzie dziś jest lotnisko. W VI w. n.e. powstała Stara Forteca, która znajduje się na jednym z dwóch głównych szczytów miasta. Wtedy też stolica wyspy, została przeniesiona kilka kilometrów na północ. „Szczyt” w języku greckim to coryphi. Po przeniesieniu miasta w obecne jego miejsce, stolicę zaczęto nazywać Korfu, od greckiego wyrazu „szczyt”. I tak też zaczęto nazywać całą wyspę.
Zakochani w swojej mitologii Grecy, wolą tę pierwszą nazwę i do niej się przyzwyczaili. Na przeważającej większości znaków drogowych, rozkładach, czy też informatorach przeznaczonych dla turystów, wyspa nazywana jest Korfu. Nigdy jednak jeszcze nie widziałam, żeby ta sama nazwa zapisana była w alfabecie greckim. Dla Greków zawsze będzie to tylko i wyłącznie Kerkira.
Do przygotowania tego tekstu korzystałam z przewodnika: Corfu. The Achilleio. The Museums. The Sights, Maria Mavromataki, Haitalis, Ateny, 1998, ss. 16 – 18.
To tak jak z Konstantynopolem vs Istambulem 😉
Hmmm… Nie do końca. Bo nazwa “Korfu” też została nadana przez samych Greków, tylko później.
Ale…. nazwa Stambul tez z greki pochodzi 😉 I mimo iz oficjalnie w 1930r rzad Turcji zwrocil sie do Zachodu o nieuzywanie nazwy Kostantynopol to Grecy inaczej sie o metropolii nad Bosforem nie wyrazaja przeciez
Bacha… Każdy(!) wyraz pochodzi z języka greckiego! O! Nawet i takie “kimono”…:DDD! Ale tak na serio, to z tego co wiem, nazwę Korfu, Kerkirze nadali sami Grecy. A Stambuł – to nazwa została nadana przez Turków. Chyba że się mylę?
No przeciez. I pizza tez greka etc etc
PS- z wyjatkiem slowka NEPOTYZM a mialoby to wyjatkowe uzasadnienie 😉
PS2- bede na Korfu w nocy z 5/8 sierpnia. cierpisz na bezsennosc moze?
z 5 na 6 oczywiscie
kiedy ja znów tam będę? buuuuuuuuuuuuuuuuuuuu 🙁
Nie chcę nic mówić, ale masz jeszcze prawie cały sierpień!!:DD
I jeszcze jedna zagadka grecka rozwiązana ! Fajnie tu u Ciebie Doroto, pozdrowienia dla Janiego.
Dziękuję! Bardzo mi miło! Janiego pozdrowię:)))
Πάω “εις την Πόλιν”. (istimbolin) 😉 Idę do Miasta.
Polecam historię Bizancjum Jurewicza. 🙂
Dzięki!:D