Z CYKLU: zacznij lekko poniedziałek – Tajemnica smaku greckiej Fanty… poniedziałek, 24 września 2012

 
 
 
 
      Pomimo, że do Cytrynowego Domu dopiero co się wprowadziliśmy, już w te wakacje gości było całkiem sporo. Każdą wizytę łączył jeden, stały  temat:
 
 
zachwyt nad grecką Fantą!
 
 
-Co oni do niej dodają? Jest taka pyszna! Z-u-p-e-ł-n-i-e inna niż w Polsce! – tak mówił każdy, kto pił pierwszy raz grecką Fantę.
      Mnie samej trudno było wyrazić zdanie, ponieważ  Fanty zbyt często nie pije. Skoro jednak każdy czuł taką różnicę, coś musiało w tym być.
-Bo to jest Fanta z  najprawdziwszych, greckich pomarańczy! – zgodnie stwierdzali wszyscy goście.
-Tak! Tak! To właśnie przez te pomarańcze, Fanta tutaj smakuje tak dobrze. Nie to co w Polsce…. W Grecji wszystko jest takie zdrowe! No, a te greckie pomarańcze… – i tak dalej toczyły się w nieskończoność, wyjaśniania tej smakowej różnicy. Że klimat jest lepszy. Że słońce nieustannie  świeci. I  że to greckie powietrze tak na pomarańcze działa.
     W tych żywych dyskusjach nad tajemnicą greckiej Fanty uczestniczyliśmy  wszyscy! I już mało brakowało, a doszlibyśmy do wniosku, że polska Fanta nie jest tak smaczna, bo nasze rodzime pomarańcze nie są aż tak dobre…
 
     Koniec końców, jeden z naszych ostatnich gości poszedł po rozum do głowy i porównał skład obu napojów.  I się wyjaśniło! Nie była to kwestia ani klimatu, ani  powietrza, ani tym bardziej mistycznego niemalże fenomenu greckich  pomarańczy.
 
     Jeśli będziecie kiedyś w Grecji koniecznie spróbujcie tamtejszej Fanty! Niby wszystko jest tak samo. Ale… Słowo „ale” robi wielką różnicę. Bowiem zawartość soku pomarańczowego w Fancie w Grecji wynosi 20%, a w Polsce jedynie 3%. Nie ma więc w tym nic nadprzyrodzonego. Zwyczajne nabijanie klienta w puszkę czy też butelkę.
    Georgii i Jacku – dzięki za pomoc  w badaniach!
 
 
Sok pomarańczowy…
 
…20%!
   
 
     Tymczasem, żeby dowiedzieć się jak smakuje kuchnia holenderska – zapraszam na Szminkę!
 
 
 
 
 
 
 

13 myśli nt. „Z CYKLU: zacznij lekko poniedziałek – Tajemnica smaku greckiej Fanty… poniedziałek, 24 września 2012

  1. Jest jeszcze fenoment FANTY ΜΠΛΕ czyli FANTY niebieskiej, w ktora zaopatruja sie nasi rodacy na podroz powrotna z wakacji. Ponoc nie ma sobie rownej. Sama nie pijam gazowanych wiec nie wiem w czym rzecz.

  2. Niestety wyhaczenie Shokaty (bo pod tą nazwą kilka lat temu niebieska Fanta była w Polsce) graniczy z cudem. Nie da się ukryć – dobra była 🙂 Chociaż ja wolę cytrynową – najlepiej orzeźwia!

  3. :)Wszystkie tego typu napoje po przeprowadzeniu wielu badań produkowane są pod lokalny smak,gust potencjalnych klientów,resztę robi reklama.Mając dostęp do świeżych (specjalnych odmian na sok )pomarańczy i wspaniałej wody wolał bym naturę.Nie ma nic lepszego od świeżo wyciśniętego soku.

    • Tak, ja też dopiero w Grecji dowiedziałam się, że pomarańcze przeznaczone na soki, stanowią zupełnie inną odmianę. Mimo tego, że Fanta jest tu lepsza, ja też stawiam na naturę:))

Skomentuj Dorota Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.