Sobota, 16.06.12, kilka minut po 22.00 |
Zdjęcie, które znajduje się wyżej zostało zrobione w tą sobotę, kilka minut po 22 greckiego czasu. Wtedy właśnie rozgrywał się mecz Grecja – Rosja i Polska – Czechy w tym samym czasie (to drugie wydarzenie, zagryzając zęby, staram się puścić w niepamięć…). Zresztą, sam mecz widać w tle. Na pierwszy rzut oka, nie ma w tym zdjęciu nic nadzwyczajnego. Jednak jego znaczenie zupełnie zmienia informacja, że trzej mężczyźni, którzy siedzą tyłem są kelnerami w lokalu, gdzie zdjęcie zostało zrobione. Trzeba przyznać, że nie wykazują się zbytnią aktywnością…
Kawiarnia była pełna po same brzegi, ale piłka w grze. Niezdolność do pracy tych trzech kelnerów zrozumie każdy kibic. No cóż, ta sobotnia obserwacja dała mi trochę do myślenia. Mimo trwającej 90 minut przerwy w pracy, świat wcale się nie zawalił. Może tylko trochę żal dwóch kelnerek, które musiały nadrabiać za trzech oglądających mecz kolegów. Znając jednak temperament Greczynek, na pewno to sobie odbiją przy najbliższej okazji.
Mając na uwadze, że znów jest poniedziałek, proponuję badanie: czy świat stanie w miejscu, jeśli zrobisz sobie dziś dłuższą przerwę? J JJ
kurcze dlaczego nie przeczytałam tego jakieś 7 godzin temu zanim zaczęłam świaczyć obowiązek pracy 😛
:)) Lepiej późno niż wcale:)) Może uda się nadrobić?:)
Dłuższa przerwa w pracy też nie zatrzyma świata… 🙂
Miła refleksja, chyba warto zastosować w praktyce, zobaczę co z tym światem……..
Przy okazji przerwy kelnerskiej przypomnialo mi sie jak kilkanascie lat temu przezylismy kilkugodzinny postoj na granicy rumunsko-bulgarskiej bo cala zmiana celnikow ogladala mecz a po meczu, ze wzgledu na malo korzsytny wynik mega sumiennie zabrala sie do kontroli. Oberwalo nam sie za ich druzyne…..ale nic nie moglismy zrobic 😉
no coż… aż samo ciśnie się na usta – szalone te Bałkany..:)))Dzięki Bogu, o ile się orientuję – Ruminia w UE, więc może już nie ma problemu granicy.
Sprawdzałam kilkanaście razy (żeby mieć całkowitą pewność), i… nie, nie zawali się. 😉
hej hej! ja też dzisiaj jestem właśnie w trakcie badań:))
Hej dzis juzn czwartek.Gdzie sa nowe posty!!!!!
O cholera…, chyba za długo robiłam to badanie. Ale w sumie świat się nie zawalił – a post już też jest!:))) Zapraszam do czytania!