Otworzyłam okno. Niczym Perfekcyjna Pani Domu przetarłam palcem parapet. Czubek palca pokrywał piach.
Drobny, piaskowy pył na zewnątrz przykrył niemalże wszystko. Parapety, chodniki, samochody, liście drzew, które jeszcze dzień wcześniej były lśniące. Co to takiego?
Wiejący z Afryki wiatr Livas jest suchy i gorący. Zaznać go można w Grecji latem. W tym roku właśnie zawiał po raz pierwszy. Jest znakiem, że kończy się wiosna, a zaczyna długie, piękne, gorące, greckie lato. Od teraz Livas wiać będzie coraz częściej. Doskonale pamiętam go z zeszłego sierpnia. Kiedy wiał w środku lata miałam wrażenie, że ktoś właśnie otworzył rozgrzany piekarnik. Trzeba było mrużyć oczy, inaczej wydawało się że za chwilę wyschną również i one. Było wtedy gorąco jak w piekle.
Od czasu do czasu Livas nawiewa również piasek z Sahary. Ten właśnie piasek widać było na moim parapecie. W niektórych miejscach Grecji obserwować można również burze piaskowe. Drobny pyłek z Sahary pokrywa wszystko, wdzierając się do domu przez każdą szparę. I dlatego właśnie wiosną i latem każda szanująca się grecka pani domu, ranek rozpoczyna w pewien określony sposób… Dlaczego Greczynki tak robią? W końcu znalazłam odpowiedź na nurtujące mnie pytanie. Wraz z pojawieniem się wiatru Livas, na każdym podwórku rozpoczyna się… wielkie polewanie:
O jak się ciesze !! Ja biedny debil nareszcie coś zrozumiałem!! Sałatka !!
Właśnie wczoraj po chlaniu zwracałem sałatke do kibla. Bardzo lubie reklamy mógłbym je ogladać na okrągło . Jak rządzący w parlamencie , też siedza na okrągło w okrągłym domku. Inaczej cyrku!!