z cyklu: JADĘ DO GRECJI NA WAKACJE – 10 powodów, dla których warto jechać do Grecji na wakacje… wtorek, 17 czerwca 2014

   Grecja staje się coraz bardziej popularnym celem wakacyjnych wypraw i to nie tylko wśród Polaków. Jak co roku na greckich wyspach, w miesiącach letnich panuje prawdziwe zatrzęsienie. Jeśli jeszcze nie zdecydowaliście się, gdzie w tym roku wybrać się na wakacje, tutaj znajdziecie odpowiedź, dlaczego to właśnie Grecja jest strzałem w dziesiątkę!

GRECKA LEKKOŚĆ ŻYCIA. Kryje się w zawsze słonecznej pogodzie. Na twarzy roześmianego Greka. W rytualne picia mikroskopijnej wielkości filiżanki kawy –  godzinami. W tym, że nikt tu nie jest na czas, tak więc nikt nikogo nie pogania. W delektowaniu się jedzeniem w najprostszej formie i najlepszej zarazem jakości. W tym, że zawsze  ktoś  poklepie cię po ramieniu.  Tak można wyliczać jeszcze wiele… Lekkość bytu jaka panuje w Grecji udziela się każdemu i myślę, że to jest  główny powód, który co roku przyciąga do Ellady tak wiele osób.

SŁONECZNA POGODA – GWARANTOWANA! Mniej więcej od połowy czerwca, do połowy września, niebo nad całą Grecją  wygląda tak jak na poniższym zdjęciu. Jest to naprawdę niesamowite, ale ta pogoda nigdy się nie zmienia! Słońce i  idealna pogoda do plażowania czy też kąpieli  latem gwarantowana jest tu zawsze. Fakt, że nie wszyscy lubują się w 45 stopniowych upałach w lipcu czy sierpniu, no… ale to już zostawmy jako temat na lipcowy post!

PLAŻE JAK Z RELAKSUJĄCEJ  WIZUALIZACJI. Błękitne morze, które przybiera zdaje się wszystkie istniejące odcienie niebieskiego… Drobny, złotawy piasek, czy też idealnie obłe, białe kamienie… Wiecznie niebieskie niebo, oddzielające się cienką linią od morza… Biała łódka, która nieśpiesznie przesuwa się w tylko sobie znanym kierunku. I najpiękniejsza muzyka świata, czyli szum fal… Zawsze kiedy natychmiast chcę się zrelaksować, przywołuje właśnie taki obrazek. Teraz na szczęście nie muszę – widzę go właściwie codziennie!

MNIAM… MNIAM… MNIAM… CZYLI GRECKIE JEDZENIE. Jeśli nie jesteście fanami owoców morza, Grecja jest wymarzonym miejsce, by się przełamać! O tym jak smakują różnego rodzaju jadalne skarby morskich głębin, można przekonać się właśnie tutaj. A przy tym, najróżniejsze, wyśmienite sery… Oliwa z oliwek najwyższej jakości… Warzywa i owoce… Mięso przesiąknięte aromatem ziół… No właśnie! I te zioła rosnące tuż przy morzu. A przy tym lekkie białe wino… Czy do pełni szczęścia trzeba czegoś więcej?

(Więcej na temat greckich tawern przeczytasz TU!)

KAWA NA ZIMNO, CZYLI  FREDDO CAPPUCCINO! To zdaje się najpopularniejszy napój każdego lata w Grecji. Piją ją wszyscy i to absolutnie wszędzie! Dlaczego? Daje prawdziwe orzeźwienie w czasie upałów oraz kofeinowej dawki energii. Wystarczy raz posmakować, aby naprawdę się zakochać! (Kliknij TUTAJ! by dowiedzieć się jak zrobić taką kawę samodzielnie w domu.)

LETNIE SANDAŁKI. Absolutny hit, jaki można nabyć tylko w  Grecji. Post na ten temat znajduje się TU! i TUTAJ! Wystarczy jedynie  spojrzeć kobiecym okiem, by chwilę potem się zahipnotyzować. Greckie, letnie buty są zupełnie niepowtarzalne, a przy tym naprawdę trwałe. Poza tym,  trzeba naprawdę się  natrudzić, by znaleźć dwie  identyczne  pary.

HISTORIA PRZEZ WIELKIE „H” NA KAŻDYM KROKU. Po trzech latach mieszkania w Elladzie, powoli przestaję już nawet zwracać uwagę, że przechodzę obok „Świątyni Zeusa z II w n.e.”, czy też „Starożytnego teatru z III w p.n.e.”. W Grecji tego typu zabytków jest naprawdę tak wiele, że spotyka się je na każdym kroku. Co zakręt, to starożytne ruiny! Czasem śmieje się, że strach głębiej kopać w ogródku… ;)))

WARZYWA I OWOCE. Będąc w Grecji warto wybrać się na najzwyklejszy miejski targ. Rozmiary ogórka, cebuli, papryki czy też czosnku mogą naprawdę zdziwić. Co prawda nadal na początku czerwca, szlocham z tęsknoty do polskich truskawek, jagód, a później  malin (tych dwóch ostatnich w Grecji nie ma!), ale smak greckich pomarańczy, brzoskwiń czy też cytryn, jest całkiem miłą rekompensatą.

GRECKA RÓŻNORODNOŚĆ. Każda grecka  wyspa to zupełnie inna bajka. Tak dla przykładu… Santorini nie można nawet porównać do Korfu. Korfu do Rodos. Rodos do Krety. A Krety do Kos. Tak wyliczać  można w nieskończoność, a przecież jeszcze  inaczej wygląda grecki ląd! Niemalże dziewiczy teren Wielkiej i Małej Prespy lub  tętniące życiem Ateny. Każdy kto jedzie do Grecji odnajdzie tu swoje miejsce, w którym z pewnością się zakocha.

WZGLĘDNIE NISKIE CENY.  Obecna kryzysowa sytuacja ma przynajmniej jeden wielki plus. W Grecji spadły ceny na przykład usług. Każdy, kto pracuje w sektorze turystycznym jeszcze bardziej się stara. W wielu miejscach wciąż można się targować. I mimo, że od długiego czasu  Grecja jest w strefie Euro, ceny są zupełnie przystępne i fantastyczne  wakacje, można zorganizować  za całkiem niską cenę.